Bez granic…
Myśl uwolniona
Bez ograniczeń pomknęła w przestrzeń
Zmierza ku słońcu tam przyciąganie inne
Nieziemskie
Tu ograniczeń miała aż nadto
Nie wzleciałaby wcale
Albo tylko tyle ile fizyka pozwala
A ona chce przekraczać granice (nie) możliwości
Znika za wszystkimi horyzontami świata
Nigdy już tu nie wróci …
Mknie przed siebie na całkowite zatracenie
Na karku połamanie
Do świata granic
I dalej...
Wcale nieznanej dotąd nikomu
Bez końca i bez jakiegokolwiek początku.
Musi jej zaznać albo w promieniach słońca spłonie
I pozostanie tam wolna na wieki
W kosmos zaklęta
Sama
I pozostanie tam wolna na wieki
W kosmos zaklęta
Sama
Wyżej to fragmenty Kosmosu w fotografii. Są tak piękne że chciałam się choć kilkoma z nich podzielić się z Wami. Jeszcze styczeń, tak więc nieustająco serdeczne życzenia noworoczne ślę.... Ja utknęłam na rehabilitacjach bo po grypie straciłam głos. Jeszcze mam pięć - ale coś się zadziało. Mam nadzieję.
pozdrawiam - Majka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz