Podróż w przeszłość
Plecak wspomnień
Wiozłam w miejsca
dzieciństwa
Konfrontacja trudniejsza niż myślałam
Podglądanie półwiecznych
zmian niepokoi
Czasem pobłażliwie dziwi a czasem aż boli
Ogromne zmiany
niełatwe wprost do przyjęcia
Najtrudniejsze te
w okolicznej panoramie (!)
Zniknęły górki i
pagórki porastające fiołkami
(strojącymi nasze
piękne wielkanocne koszyczki)
Także malinami i jeżynami pachnącymi aż dziko
Tamtym niepowtarzalnym świętokrzyskim słońcem
Tamtym niepowtarzalnym świętokrzyskim słońcem
Nie ma już
tamtych szczególnych leśnych zagajników
Ni miejsc gdzie będąc
dzieckiem szukałam borowików
I poszycie leśne
nie ma już tamtych krzewin jagodowych
Których owoce
były szczególną przyprawą naszego jadłospisu
Inne są drogi
leśne szerokie bywa że brukowane lub asfaltowe
A gęsto wplecione w tamtą historię bohaterskie symbole krzyże
A gęsto wplecione w tamtą historię bohaterskie symbole krzyże
Mocno się
pochyliły..., że trwają jeszcze to cud prawdziwy...
Pod niektórymi
kapliczkami śpiewaliśmy pieśni majowe
Które do dziś
radośnie śpiewają okoliczne dzieci
Zataczam
przyjazne koło życia
Bardzo potrzebne mi
dobre wspomnienia
Z najwcześniejszego
(ckliwego!) dzieciństwa
Bez wojen głodu
i bez współczesnych niepokojów
Malowane urodą
ubogiej sandomierskiej wsi
I
najpiękniejszych Gór Świętokrzyskich
Dziękuję Boże za
takie wspomnienia
Dziękuję za
cudowne tam życie
Te jarzębiny rosną pod moim blokiem |
Lasy mojego dzieciństwa pełne są partyzanckich śladów, okopów, rowów i dziwnych dołów - pamiątek po naszych "Jędrusiach" . A zmienione panoramy to efekt rozbudowanych kopalń bezwzględnie przerabiających "moje" górki i pagórki na rozdrabniany gruz pod budowę współczesnych autostrad. Ech życie...
Pozdrawiam serdecznie Majka
Witaj kochana Majeczko! Hej! wspomnienia z dzieciństwa, łza się w oku kręci, wszystko było takie świeże, wspaniałe. Dzięki Ci za tak pięknie przywołane tamte chwile i czas.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i czekam jak zwykle na jeszcze. Uściski gorące....
Antonia witaj
Usuńnie mogłam się powstrzymać przed tamtymi wspomnieniami, nie mogłam być cicho i mieć te wspomnienia tylko dla siebie... Może nie trzeba było się wzruszać, może nie tak. Ale mam wrażenie że musiałam. Dziwne były ścieżki moich wędrówek. Teraz jestem chora wskutek beztroski, kiedy zmokłam bezlitośnie na cmentarzu bez żadnego okrycia ni parasola, a w okolicy zero ratunku.
Pozdrawiam Cię kochana serdecznie. Buziaczek na taką odległość jest bezpieczny. Do usłyszenie w lepszej formie Majka
Piękne wspomnienia Majeczko! "łza się w oku kręci..." - fakt! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTak Czesławie,
Usuńto prawda. Każdy ma jakieś wspomnienia i każde są wyjątkowe. Może czasem warto spojrzeć za siebie....?
Na pewno nie ma się czego wstydzić, wzruszenie to jakże ludzka cecha. Dzięki za miłe słowo. Pozdrawiam, do usłyszenia Majka
Majko! Ależ to prawda(!). Daleki jestem od czczych wzruszeń; każdy z nas ma piękne wspominki z dzieciństwa...ja też! Pozdrawiam serdecznie!
Usuń..przecież wierzę w to absolutnie, napisałam że każdy to znaczy - wszyscy. I tego się trzymamy! pozdrawiam i pa Majka
Usuń