środa, 6 września 2017

Kartka z wakacji...



Podróż w przeszłość 
 


Plecak wspomnień
Wiozłam w miejsca dzieciństwa
Konfrontacja trudniejsza niż myślałam
Podglądanie półwiecznych zmian niepokoi 
Czasem pobłażliwie dziwi a czasem aż boli
Ogromne zmiany niełatwe wprost do przyjęcia
Najtrudniejsze te w okolicznej panoramie (!)
Zniknęły górki i pagórki porastające fiołkami
(strojącymi nasze piękne wielkanocne koszyczki)
Także malinami i jeżynami pachnącymi aż dziko
Tamtym niepowtarzalnym świętokrzyskim słońcem
Nie ma już tamtych szczególnych leśnych zagajników
Ni miejsc gdzie będąc dzieckiem szukałam borowików
I poszycie leśne nie ma już tamtych krzewin jagodowych
Których owoce były szczególną przyprawą naszego jadłospisu
Inne są drogi leśne szerokie bywa że brukowane lub asfaltowe 
A gęsto wplecione w tamtą historię bohaterskie symbole krzyże 
Mocno się pochyliły..., że trwają jeszcze to cud prawdziwy...
Pod niektórymi kapliczkami śpiewaliśmy pieśni majowe
Które do dziś radośnie śpiewają okoliczne dzieci 

Zataczam przyjazne koło życia
Bardzo potrzebne mi dobre wspomnienia
Z najwcześniejszego (ckliwego!) dzieciństwa
Bez wojen głodu i bez współczesnych niepokojów
Malowane urodą ubogiej sandomierskiej wsi
I najpiękniejszych Gór Świętokrzyskich
Dziękuję Boże za takie wspomnienia
Dziękuję za cudowne tam życie

Te jarzębiny rosną pod moim blokiem 













Lasy mojego dzieciństwa pełne są partyzanckich śladów, okopów, rowów i dziwnych dołów - pamiątek po naszych "Jędrusiach" . A zmienione panoramy to efekt rozbudowanych kopalń bezwzględnie przerabiających "moje" górki i pagórki na rozdrabniany gruz pod budowę współczesnych autostrad. Ech życie...
Pozdrawiam serdecznie Majka

6 komentarzy:

  1. Witaj kochana Majeczko! Hej! wspomnienia z dzieciństwa, łza się w oku kręci, wszystko było takie świeże, wspaniałe. Dzięki Ci za tak pięknie przywołane tamte chwile i czas.
    Pozdrawiam serdecznie i czekam jak zwykle na jeszcze. Uściski gorące....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Antonia witaj
      nie mogłam się powstrzymać przed tamtymi wspomnieniami, nie mogłam być cicho i mieć te wspomnienia tylko dla siebie... Może nie trzeba było się wzruszać, może nie tak. Ale mam wrażenie że musiałam. Dziwne były ścieżki moich wędrówek. Teraz jestem chora wskutek beztroski, kiedy zmokłam bezlitośnie na cmentarzu bez żadnego okrycia ni parasola, a w okolicy zero ratunku.
      Pozdrawiam Cię kochana serdecznie. Buziaczek na taką odległość jest bezpieczny. Do usłyszenie w lepszej formie Majka

      Usuń
  2. Piękne wspomnienia Majeczko! "łza się w oku kręci..." - fakt! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Czesławie,
      to prawda. Każdy ma jakieś wspomnienia i każde są wyjątkowe. Może czasem warto spojrzeć za siebie....?
      Na pewno nie ma się czego wstydzić, wzruszenie to jakże ludzka cecha. Dzięki za miłe słowo. Pozdrawiam, do usłyszenia Majka

      Usuń
    2. Majko! Ależ to prawda(!). Daleki jestem od czczych wzruszeń; każdy z nas ma piękne wspominki z dzieciństwa...ja też! Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
    3. ..przecież wierzę w to absolutnie, napisałam że każdy to znaczy - wszyscy. I tego się trzymamy! pozdrawiam i pa Majka

      Usuń