piątek, 17 sierpnia 2012
Czas wakacyjnych podsumowań...
M o j e w a k a c j e
Piękny urlop spędziłam tego roku
w nadnarwiańskiej, mazowieckiej wsi,
Jak tu cicho, jaki tu spokój,
aż trudno uwierzyć, że można tak żyć.
Dni gorące, upalne, burzowe...
pełne rolniczego trudu, a i uroku,
zbiory najważniejsze są dla tych ludzi
by spokojnie żyć mogli
do następnego roku.
Ileż tu pięknej tradycji polskiej,
a ile dumy narodowej..
bo Napoleon co z "ziemi włoskiej.."
idąc na Wschód, wstąpił do.."polskiej"
miło jest zapamiętany....
i te miejsca, te tablice pamiątkowe
oprawione w legendy i w ramy,
Muzeum stanowią pułtuskie tylko, ale..
nasze przecież, polskie, narodowe.
Przystań wodna, sportowo żaglowa,
most wiszący i się bujający...
Narew dostojnie wody swe toczy
zakola tworzy, omija łachy..
jej wyjątkowość cię zauroczy
choć woda to tylko i piachy.
Klacz ze źrebaczkiem z łąki spogląda
niezbyt ciekawa z natury..
turyści jadą gdzieś wypocząć
nad morze, w góry, na Mazury,
a w weekendowe, wyczekane dni
w kilometrowych korkach ustawieni
warszawiacy uciekają w plener
zmęczeni pracą, utrudzeni..
jadą wreszcie odpocząć :
od "kongresowej" w Pałacu
i od Zamkowego Placu...
A tutaj?...
cykady wieczorem grają
i pachnie macierzanka,
rusałki po łąkach pląsają
z włosem pszenicznym
i w uplecionych wiankach.
Kot się przeciąga leniwie,
pies szczeknie dla fasonu,
wszystko się dzieje
inaczej, szczęśliwiej,
bez szczególnego bon-tonu.
Ludzie są inni, jacyś prawdziwsi
nie mają żadnych wątpliwości
że to co robią to robią dobrze
bez złości i bez zawiści..
Myślę, że każdy, kto trafi tutaj,
wielkiej pokory się nauczy
choć bywa ciężko, trudno i twardo,
sztuka to wielka i dystans duży,
ale polecam wszystkim - bo warto !
Lato -2012 r.
------------------
Takich wakacji potrzebowałam,
bardzo je wyczekałam i takie miałam.
Są jeszcze fotki z nad Narwi, jest piękna klacz ze źrebaczkiem, jest kot bury i bernardyn szczególnej urody, dołączę je dopiero z domu bo tu grzecznościowo tylko skorzystałam z internetu. Pozdrawiam wszystkich serdecznie, do zobaczenia i pa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No cudnie,czekam na zdjęcia.
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
Zdjęcia będą tylko potrzebuję jeszcze chwilkę,
UsuńBaśko,
dziękuję za życzliwą uwagę, też ślę buziaka i pa.
Majeczko! Ten wierszyk to balsam na mą duszę. Coś pięknego, już to widzę i słyszę. Serdeczne dzięki. Cieszę się, że już wracasz do domu. Pozdrawiam serdecznie! Pa.
OdpowiedzUsuńAntonia,
Usuńczasem powroty bywają trudniejsze niż odjazdy..tam, na urlopie leczyłam i ciało i duszę, mam nadzieję z dobrym skutkiem, bo wróciłam szczęśliwsza i... do przyjaciół. To jest takie ważne, a wie się dopiero gdy doświadczasz ich bliskości.
Sabinka G uświadomiła mi to całkiem niedawno. Do zobaczenia, pogadanie i pa.
Majeczko! Pięknie to ujęłaś! Jakbym miał te widoki przed oczami...Serdecznie dziękuje Ci! Pozdrawiam i do zobaczenia!
OdpowiedzUsuńWitaj Czesławie,
Usuńfaceci nie często interesują się rymowaniem, więc duży plus dla Ciebie za ciepły komentarz, nie wątpię że prawdziwy. Pozdrawiam serdecznie.
Ja dokładnie,jak Czesław, też wszystko widziałam. Cieszę się, że pojawiłaś się już na blogu, a jeszcze bardziej się ucieszę, gdy będę mogła Cię osobiście uściskać.
OdpowiedzUsuńElizabet witaj,
UsuńTwoje zdanie, opinia, jest dla mnie zawsze cenna i..celna. Tym bardziej dziękuję, a po całuski podjadę rowerkiem na rekonesans na zaprzyjaźnionej działeczce (siostra moja na urlopie wypoczywa) i mam nadzieję do zobaczenia się z Tobą "na zakręcie"... pozdrawiam serdecznie i pa.
Majeczko dzięki Tobie byłam Tam
OdpowiedzUsuńczułam zapach pól i łąk
Widoki były piękne
dziękuję
Majeczko dzięki Tobie byłam Tam
OdpowiedzUsuńczułam zapach pól i łąk
Widoki były piękne
dziękuję
Irenko kochana,
Usuńza Twoje "podwójne" widzenie piękna podziękowania składam szczególne, dlatego też że nieczęsto zaszczycasz nas swoimi komentarzami, a są takie serdeczne.
Dziękuję, całuję i pa pa.
Jeszcze raz wszystkim Wam serdecznie dziękuję,i miło mi czytać że podobało się moje wakacyjne rymowanie i tak łaskawie oceniliście, czego nie miałam szansy wcześniej widzieć ni przeczytać.
OdpowiedzUsuńCzy ja mogłabym Was nie kochać za to wszystko? Kocham Was bardzo.. i już.