piątek, 17 sierpnia 2012

CZYTELNIA BABIEGO LATA

Witam serdecznie!

Dzisiaj trochę egzotyki z dalekiego wschodu. Książka Lisy See "Dziewczęta z Szanghaju" to opowieść o barwnym życiu dwóch sióstr, panienek z bardzo zamożnej chińskiej rodziny, którym los nie oszczędza niczego, od wielkiego szczęścia do wielkiej rozpaczy, ale z optymistycznym zakończeniem.
I jak pisze  wydawca "Dziewczęta z Szanghaju" to jedna z tych książek, od których nie można się oderwać: historia bohaterek pochłania czytelnika bez reszty." Nic dodać, nic ująć, przeczytać warto.
Pozdrawiam serdecznie i życzę ciekawej lektury!

6 komentarzy:

  1. A co powiesz Antoniu o "Dziewczynie z Bangkoku"? Ta powieść nie pozwala się oderwać od książki! Również tacy autorzy:Ludlum,Forsythe,Folett czy choćby H.Sienkiewicz! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czesiu, przyznaję, że był czas, kiedy zaczytywałam się w Forsythe itp. Teraz przeszłam na literaturę opartą na faktach. Może dlatego tak tu ciągle pisałam o Kapuścińskim. Ale jak mi wpadnie w ręce dobra sensacja, to też chętnie przeczytam. Pozdrawiam i dzięki za cenne uwagi.

      Usuń
  2. Toaia,dobrze,że Cię mamy.
    Jestem , krok od biblioteki.
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basia, to już wstąp do tej biblioteki, a Lisa See myślę, że będzie Ci "leżała". Gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  3. Ładnie powiedziała Basia N "bardzo dobrze że Cię mamy"... Tak różnicujesz przedstawiane propozycje, tak je stopniujesz, że z trudem nadążamy za Tobą - nasz Ty skarbie.
    A literatura dalekiego Wschodu dla nas Europejczyków jest szczególnie egzotyczna, a jaka ciekawa, niby prosta a taka świeża, nadzwyczajna. I mimo tych odległości, czytając, tyle nowego możemy się dowiedzieć o niezwykłym życiu ludzi tam żyjących, o ich zwyczajach, tradycjach i oryginalnej kulturze.
    Dziękujemy Ci Antonia że nas mobilizujesz,
    dla Ciebie bardzo będziemy się starać. Pozdrawiam serdecznie i pa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Majeczko! Dzięki za ciepłe słowa, bardzo mnie to mobilizuje. A czytając historie z różnych stron świata, to czasem dziękuję losowi, że urodziłam się tutaj, w Polsce, w Europie. Zachęcam do lektury i pozdrawiam serdecznie.

      Usuń