To tytuł wernisażu Pani Eli Wodały... w którym uczestniczyłam z wielkim zachwytem…
28 listopada w Klubie Muzyki i Literatury odbył się
kolejny wernisaż pani Eli, zaprzyjaźnionej z nami artystycznej duszy (pamiętamy
wszyscy jej kreatywne warsztaty z dzieciakami zorganizowane przez Stowarzyszenie PnŻ w naszym sektorze...). A na wernisażu było ślicznie
i lirycznie, było też muzycznie, i
bardzo pachniało macierzanką…
Arlekin.... |
Było wiele nowych niezwykłych prac liściakowych
autorstwa pani Eli, niektóre udało mi się sfotografować i prezentuję tutaj
aby zachęcić Was do ich oglądnięcia w oryginale i na żywo, wystawa trwa do 10
grudnia…
uczestnicy patrzyli, podziwiali i znów patrzyli...... |
..stylowa dama w przepięknej jesiennej kreacji... |
Arlekin.... |
..polowanie... |
Jest jeszcze wiersz dla pani Eli pt. Zaczarowany świat ..., z kilkoma naszymi podpisami, ale zamieszczę go w "saloniku literackim", kto zechce to znajdzie i poczyta.sobie...
były też cudowne akcenty Afryki... |
..i ja tam byłam, ciasteczko jadłam i wino piłam i ten mini reportażyk dla Was popełniłam .... |
Są także dwie inne wystawy towarzyszące (2 autorów, malarzy
wrocławskich),
które również świetnie się
ogląda. Wyszłam z moimi Koleżankami bogatsza w optymizm,
i tak uduchowiona, że przez czas jakiś unosiłam się nad
ziemią - kochani, tak to działa (!),
dlatego polecam serdecznie, tym bardziej że macierzanka
cudownie pachniała…
Masz rację Majeczko! Wystawa przednia i macierzanka pachniała - to fakt.Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za fotki!
OdpowiedzUsuńHalo Czesławie,
OdpowiedzUsuńniespodzianka! i to jaka miła...
cieszę się że też się podobało, i że poczułeś subtelny zapach macierzanki...
Dzięki serdeczne że podzieliłeś się uwagą na powyższy temat, i nieustannie pozdrawiam, tym razem ciepło - bo na dworku zimno, i pa.
Oj pachniała i to jeszcze jak! Dzisiaj wybrałam się pooglądać te wszystkie cudeńka, a było na co popatrzeć. Artyzm absolutny. Tylko jednego mi brakowało - oryginałów. Podziwiam prace pani Elżbiety Wodały i jestem pod ich urokiem. Życzę pomyślności w dalszej działalności artystycznej. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńWitaj Antonia,
Usuńjak to dobrze że jest nas wiięcej, prawda że cudnie pachniało? ,,,
Cóż dodać, w ubr były oryginały ale ja być nie mogłam, ale pamiętam je z wiosny 2011. Krucha to sztuka, więc i jej transport i wszelkie operacje z wystawą związane są zapewne dość ryzykowne dla jej trwania.
Dzięki za słówko w sprawie promocji. Pozdrawiam serdecznie i pa/..