środa, 29 maja 2019

Naga prawda i . . .


Bezradność
 O poranku 
Bezlitosne zderzenie z lustrem
O zmierzchu mniej czujesz niekochania
Kwiat już nie zachwyca jak kiedyś
Choć dusza wiecznie młoda
I tańczy bez końca
Nawet gdy muzyka
Smętnie się snuje po kątach...


Niepamięć skrywa zakłopotanie
Gdy dzika satysfakcja obnaża prawdę
Wstyd śmieszy ale jest prawdziwy
Zmotywowana tym faktem
Podciągam najmocniej w górę
Wszystkie (nieliczne) zalety
Zamykam oczy
I widzę wtedy
To...
Co chcę!




Każda prawda jest ponoć lecząca, warto więc czasem spojrzeć w to lustro uczciwie, bez nadmiernych złudzeń w żadną stronę. I wtedy to może otrzeźwić człowieka na kolejne lata. I pamiętajmy: nigdy nie jest aż tak źle, by nie mogło być gorzej . . .
Pozdrawiam serdecznie Majka

11 komentarzy:

  1. Dzięki Ci, Majko! za ten kącik literacki(!). Wnioskuję o "Pióro Fredry" dla Ciebie! za całokształt! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Halo Czesławie, witaj...
    Zawsze miło Cię gościć w naszych "progach", szczególnie jeśli do obecności dodajesz takie komplementy! Cudownie je słuchać. I nie przestawaj proszę, bo to miłe... Właściwie to już się czuje obdarowana "piórem Fredry", i to jest OK. Któż mi zabroni cieszyć się takim sympatycznym wyróżnieniem? Fanfary są zbędne i papiery też. A pióro zawsze można "zdobyć". Serdecznie Cię pozdrawiam i polecam kolejne moje nowości - Majka

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ Majko! Daleko mi do płytkich komplementów... Wyróżnienie: Nagroda "Pióro Fredry" należy Ci się jak Burkowi micha(!) i nie "zdobywaj" pióra niczym oszołom... Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę to napisać bo zraniłeś nieci moje (ego?)emocje...
    ...niczym oszołom, i ...Burkowi micha, to małe eleganckie zwroty i jakby nie z tej bajki (!), co by nie mówić - literackiej.
    Rozumie ich przesłanie, jest serdeczne i życzliwe. Nie mniej jednak proszę Czesławie, wiem że stać Cię na dobry poziom , dlatego tutaj - o taki poproszę, ok? Dziękuję że zaglądasz do nas i czytasz odpowiedzi, no czasem polemiki, to jest wspaniałe i na to czekam ja i każdy człowiek piszący. Mam nadzieję, że moją uwagę przyjmiesz po męsku i przyznasz, że o właściwą (czyt.poprawną)formę słowną naszej pięknej polszczyzny musimy zadbać najpierw my sami, potem możemy pouczać innych. Sądzę ze ja się staram jak mogę, więc proszę....
    Pozdrawiam serdecznie Majka

    OdpowiedzUsuń
  5. Majko! Miałem na myśli wchodzenie na cokół Fredry, kradnąc pióro... co zdarzało się w przeszłości. Jeśli coś nie tak napisałem, i byłem opacznie zrozumiany - Przepraszam(!). Łączę pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amen...
      Widzisz? gdy chcesz to potrafisz. Wiedziałam to, dlatego napisałam tę uwagę. Będąc przyjaciółmi czasem wolno nam (nieco!) więcej, ale granice zawsze musimy zachować...
      Czy wyobraziłeś sobie mnie (Majkę 65 +++++), wspinającą się po cokole Fredry i wyrywającą mu z ręki pióro? Rany boskie..
      Czesław, to najśmielszy pomysł i najśmieszniejszy... Rozbawić też potrafisz i to nieźle, doceniam to.
      Dzięki za wyjaśnienie, cokolwiek to znaczy - jesteś wielki i tak trzymaj. Miłego weekendu życzę - Majka

      Usuń
  6. To była najbardziej "Naga prawda" jaką sobie zafundowaliśmy w tych tu komentarzach, i udowodniliśmy wszystkim czytającym, że można sobie na taką prawdę pozwolić zawsze, i że można to zrobić z dużą klasą, czyż nie?
    MS

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja kochana Majeczko! Jestem zachwycona Twoim wierszem, jest subtelny, finezyjny, elegancki, mówisz o sprawach trudnych w bardzo przyjazny sposób, brawo!!!!
    Kłania się nisko wielbicielka Ciebie i Twojego talentu i oczywiście ściskam serdecznie....

    OdpowiedzUsuń
  8. Doczekałam się Ciebie Antonia, dziękuję...
    Napisałaś tak pięknie, że ta prawda, naga prawda mojego wieku - wydała mi się nagle piękna, najpiękniejsza! Można o trudnych i, coby nie mówić, przykrych sprawach związanych z upływem czasu - rozmawiać w sposób pogodny i przyjazny a zarazem realistyczny. To nie jest łatwe, ale uczmy się tego bo to mądry sposób na poradzenie sobie z bezwzględnym upływem lat...
    Dziękuje, pozdrawiam serdecznie i też przytulam Cię najmocniej.
    Do kolejnego usłyszenia Majka

    OdpowiedzUsuń
  9. Majeczko kochana! Trochę mnie nie było, ale już wróciłam z Santiago de Compostela i wracam do rzeczywistości. A spotkanie tutaj z Tobą to dla mnie zawsze święto i wydarzenie. A tak zwyczajnie, po ludzku, stęskniłam się za Tobą.
    Pa i może do zobaczenia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobry pomysł...
      Będę jutro w sektorze od 10.oo do 12.oo Pod koniec odezwę się, gdyby Tobie pasowało możemy się spotkać np w Świecie Lodów, choćby na godzinkę, lub w Astrze na pięterku?
      Wezmę tomik Ani z dedykacją imienną dla Ciebie.
      Całuję Majka

      Usuń