Dzień zadumy,
piękny dzień..
Zatrzymajmy się przez chwilę
przy najbliższej nam mogile
może bliskiej, może znanej,
może innej opuszczonej,
zapomnianej, niezadbanej...
tam, uwaga nasza szczytna
wielką staje się modlitwą!
bardziej jeszcze nam potrzebną
niźli im..Oni piękni, wolni, święci,
patrzą na nas zatroskani, uśmiechnięci,
jak mozolnie zabiegamy o codzienność.
To wzajemne świętowanie...
My staramy się inaczej,
żeby ładnie, żeby zgodnie
z nimi wtedy być najgodniej,
jak najbliżej chcemy być...
Bardzo jest nam ich potrzeba,
tej bliskości, wspomnień, nieba
otwartego dla każdego.
Jest to chwila pojednania,
wielkie zadość uczynienie,
zadumanie, zamyślenie...
Spada liść jesienny
dzień się staje krótki, ciemny,
dostojeństwo, nastrój chwili
mówią do nas:
Oni już przed nami tutaj byli...
w życiu naszym - wielka ich zasługa,
a lista tych zasług.. długa.
Pamiętajmy, co da się zapamiętać,
przekazujmy innym jeszcze
to, co dla nas ważne,
chociażby wspomnienia...
może w taki oto sposób
uda się choć część z nich
ocalić od zapomnienia?
Dziękuję Ci Majeczko.Kocham Cię.
OdpowiedzUsuńPięknie Maju. Dziękuję. Ela
OdpowiedzUsuńMajeczko! Wzruszyłaś mnie. Dzięki za ten piękny wiersz. Ściskam Cię mocno.
OdpowiedzUsuń