Mirra kadzidło i złoto
Podążali trzej królowie
Szlakiem gwiazdy niebieskiej
W stronę maleńkiego Betlejem
Z wielką wiarą i nadzieją
Wbrew utrudzeniu podróżą
I brakiem pewności
Co ujrzą u kresu długiej drogi
Wbrew utrudzeniu podróżą
I brakiem pewności
Co ujrzą u kresu długiej drogi
Zazdrościć im tak wielkiej wiary
Jakiej dzisiaj brakuje nam wszystkim
Także braku pewności czy mędrców
Trzech było czy czterech (to naukowcy)
A „współcześni” przypominają sobie
Że pewnie było ich nawet sześciu (!)
Ludzie wielcy mędrcy - monarchowie
Uwierzyli i szli pokłonić się małemu dziecku
Nawet dary nieśli z sobą szczególnie
cenne
I nie jest ważne ilu ich ostatecznie było
Ale to że szukali żarliwie z miłością
W oczekiwaniu czegoś wielkiego
W nadziei cudownych wydarzeń
Które się stały wg biblistów
Na użytek nas ludzi
Wszystkich (!)
Nie porównujmy ich wiary z naszą
Zastanówmy się tylko nad mocą wiary
Którą mieli tamci wielcy oraz dary
Jakie w ów czas symbolem były
Najcenniejszym ! I że tradycja
Szczęśliwie przetrwała
Do dzisiaj
Szczęśliwie przetrwała
Do dzisiaj
Mirra, kadzidło
i złoto. Taki zestaw otrzymał maleńki Jezus. W tamtym czasie złoto, kadzidło
i mirra należały na Wschodzie do cennych podarunków.
Dopiero późniejsza tradycja kościelna nadała im znaczenie symboliczne, głosząc,
że przynieśli złoto w darze królowi, kadzidło Bogu, a mirrę
człowiekowi.
Wszystkiego dobrego na styczeń 2018
i na każdy następny miesiąc
Pozdrawiam serdecznie Majka
Dzięki Ci, Majko za ten piękny wpis! Wnioskuję o "Pióro Fredry"(!). Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńŚwięto Trzech Króli to piękne święto.
OdpowiedzUsuńWażni ludzie pokonali wielkie odległości i trudy podróży musiały były ogromne.Ich wiara była najcenniejszym darem, tak myślę.
Tobie Czesławie dziękuję za miły komentarz i życzę wspaniałego roku, a nam wszystkim optymizmu w chwilach zwątpienia i pozdrawiam serdecznie Majka
Mędrcy Świata Monarchowie ,gdzie śpiesznie dążycie ,powiedzcie Nam Trzej Królowie ,chcecie widzieć Dziecię
OdpowiedzUsuńi My też chcemy i tak mamy dążyc do Boga
Oni oddali najcenniejsze dary jak ZŁOTO ,KADZIDŁO i MIRRE
SYMBOLIKA -ZŁOTO -CENNY METAL BOGACTWO,
KADZIDŁO -ŻYWICA jego woń podczas palenia oznacza hołd ,uwielbienie dla Boga
MIRRA -ciecz gorzka miała zapowiadać mękę CHRYSTUSA
A my COŻ DARUJEMY DZISIAJ ?
Z POZDROWIENIAMI MARYSIA
Halo Marysiu
UsuńEdukacji nigdy dość. Zawsze dowiemy się czegoś jeszcze. Dziękuję kochana. W moim kościele rozdawano wczoraj właśnie takie dary. Nie bardzo wiedziałam co mogłabym z nimi zrobić i nie wzięłam. Niektórzy brali, a gdy zapytałam - wzruszali ramionami. Jak ksiądz będzie z kolędą dopytam. Lubię znać sens. A dzisiaj - co my możemy darować sobie i Bogu?: życzliwość, uczynność i wzajemne wspomaganie siebie. Wg mnie to na pewno ma sens. Wszystkiego dobrego Marysiu i pozdrawiam wszystkich Majka
Majeczko kochana! Twoje wiersze zawsze skłaniają mnie do refleksji. Tak się głęboko zamyśliłam o tym co napisałaś, bo to bardzo ważne. Myślę, że każdy ma swoją drogę do Boga i niech kroczy nią wytrwale ku radości i szczęściu wszystkich.
OdpowiedzUsuńUściski noworoczne i nie tylko...
Dziękuję kochana...
UsuńDziękuję Antonia. Tak bym chciała aby czasem można było wszystkim nam zastanowić się nad sensem tych różnych świąt. Wszystkie bardzo mnie wzruszają i przemyśliwam wtedy wiele zagadnień z nimi związanych. Bardzo warto. Polecam serdecznie. Za każdym razem inna rzecz napiera priorytetowego znaczenia i to jest cudem największym. Każdego roku inaczej mnie cieszą każde nasze święta zarówno te kościelne jak też narodowe. Pewnie wszyscy tak mamy, ale ja pozwalam sobie czasem coś o tym napisać. Takie jak Twoja reakcja są dla mnie bardzo cenne. I okazja do pogadania a wszystkimi. Dziękuję też że czytacie te moje wpisy. Pozdrawiam i buźka Wam Majka
Maju kredą piszemy na drzwiach wewnątrz litery K+M+B 2018R /KAŻDY ROK/CZYLI KACPER ,MELCHIOR BALTAZAR /IMIOMA TRZECH KRÓŁI/ KADZIDŁO KADZIMY MIESZKANIE PODPALAM NA ŁYŻCE I DYMEM OKADZAM ,A WODA ŚIĘCONA SZCZEGÓLNIE NA KOLĘDĘ /WIADOMO ŚWIĘCIMY /POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńTe rytuały są nam i mnie znane, ale nie zawsze piszę na drzwiach ( w tym roku wnuczka miała radość popisać ze mną ubiegłoroczną kredą). A wodę zawsze miałam, zasadniczo tylko na wizytę duszpasterską. Jednak z księdzem i tak pogadam na ten temat, z naszymi można (salezjanie). Kadzideł nie palę bo mam astmatyczne problemy. Ale cieszy mnie bardzo Twoja uważność w tym temacie jak też w każdym innym. Dziękuję Marysiu, i udanego tygodnia życzę Majka
Usuń