Do tych symbolicznych prawie (!) fotografii Antonii K. chciałam dodać jeszcze
kilka ujęć z mojego aparatu postaram się (korzystając ze wskazówek
instruktora) "zwinąć" je w link tak aby nie zabrały zbyt wiele miejsca.
Pomyślałam, że koleżanki zechcą zobaczyć siebie, dzieła swoich rąk i świetnych pomysłów, a było tak ładnie i
sympatycznie że pewnie warto. Uprzedzam jednak, że jeśli mi się nie uda to co zamierzam, to pomoc może nadejść za dzień lub kilka...
poniedziałek, 17 grudnia 2012
Spotkania opłatkowego c.d....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kochani!...
OdpowiedzUsuńchyba mi się udało to co zamierałam, czyli zwinęłam te fotki w link. Teraz tylko muszę prosić Maćka, aby usunął moich 10 trefnych prób... Ale co tam, warto było się potrudzić.
Jeszcze raz buziaczki ślę i pa.
Majeczko! Brawo! udało Ci się wszystko, czego nie mogę powiedzieć o mnie. Połowa moich zdjęć poszła do kosza. Pozdrawiam serdecznie i ściskam światecznie.
OdpowiedzUsuńOj zdolna ta nasza Maja,oj zdolna.
OdpowiedzUsuńBrawo.