2014 r. - II półrocze
Jeszcze tyle ważnych zdarzeń miało miejsce w drugiej połowie tamtego roku.
WYCIECZKA DO NASZEJ DOROTKI
Nie byłam, bo nie mogłam, ani wtedy ani w żaden inny raz mnie akurat się nie złożyło. Ale zdjęcia mówią same za siebie, tzn że musiało być wspaniale, a znając gościnność Doroty - zbędny jest komentarz. Dorotko dziękujemy, jesteś kochana!
Następne chwile wspomnień
to te „w ogrodzie u Zdzisi Ochman..”
U Zdzisi byłam i dobrze się bawiliśmy, szczerze mówiąc bardzo dobrze. Było kolorowo, radośnie, gościnnie i bardzo, bardzo smacznie. Czegoż można chcieć więcej?
Zdzisia i Stasiu, to było cudowne popołudnie
DZIĘKUJEMY WAM!
Kolejną imprezą bardzo udaną była wycieczka w Góry Stołowe
miejsce docelowe to :
"ALBERTÓWKA"
A l b e r t i n u m
Przy słonecznej i ciepłej jesieni
Wyjechaliśmy z Wrocławia by swe otoczenie odmienić
W Górach Sowich się znaleźliśmy
Piękne krajobrazy podziwialiśmy
Zacny brat Albert nam patronował
A ks.Franciszek go reprezentował
W czasie pobytu przychylił nam nieba
I uczył że bezdomnym pomagać trzeba
Bo chociaż wyklucza ich społeczeństwo
To jednak jest w nich człowieczeństwo
Jeśli gdzieś czas ma miło upłynąć
To właśnie w
ALBERTINUM.
Autor Lidia Hora
( Lidia, dziękujemy za te dobre słowa)
W
y c i e c z k a
Gdy słyszę hasło wycieczka
W mojej głowie zapala się świeczka
Na zielono świeci nietypowo
I muszę sprawę traktować priorytetowo
Na bok odkładam wszystkie zobowiązania
I biorę się do pakowania.
Nawet gdy z super dalekiej podróży wracam
Ze Stowarzyszeniem chętnie się bratam
Bo są w nim siostry, bracia i kuzyni
Co z nich przemiłą rodzinę czyni…..
Autor: Lidia Hora
Jaśku pewnie chciałbyś!,
ale takie poroże jest nie dla każdego.
Basia już tego dopilnuje..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz