sobota, 18 czerwca 2011

CZYTELNIA BABIEGO LATA

Witam wakacyjnie wszystkich miłośników słowa pisanego! Dzisiaj coś lżejszego,  książka, która chyba każdego wprowadzi w dobry, pogodny nastrój- " Nie ma się z czego śmiać" Stefanii Grodzieńskiej. Pani Grodzieńskiej nie muszę przedstawić, dla porządku podam za wydawcą: tancerka, pisarka, aktorka estradowa i teatralna. Jest autorką m.in. kilkunastu zbiorów felietonów oraz książek biograficznych jak " Urodził go niebieski ptak" o Fryderyku Jaroszym i inne.
" Nie ma się z czego śmiać"- autorka opisuje swoje życie z lekkością, wdziękiem i samokrytycznym przymrużeniem oka, a świat oglądany jej oczami jest pogodny, pełen dobrych, sympatycznych ludzi i nadzwyczajnie pomyślnych zbiegów okoliczności. Przeczytajcie koniecznie!
A teraz wrócę jeszcze do pana Kapuścińskiego " Lapidarium IV"(już ostatnie), pełne różnych mądrości np." Co jest trudnością dla człowieka, który chce dziś poznać z lektur świat, zdobyć o nim wiedzę, zrozumieć go? - Nadmiar. Morze książek, czasopism, taśm, stron internetu, a wszystko pełne wszelkich teorii, nazw, danych. Nadmiar." Albo: " Unikalność, jedyność, niepowtarzalność każdego człowieka, jego losu, jego historii, to może najważniejszy fenomen świata." Książka, która zmusza do zastanowienia się, refleksji.
Pozdrawiam serdecznie i jak zwykle czekam na Wasze komentarze i wieści o książkach, które czytacie. Zapraszam do czytelni!

2 komentarze:

  1. Teraz wiem już czemu tak uparcie czekałam na "Wzgórza Toskanii"...to jest to! kiedy autor pisze:..jeszcze rok spędziliśmy zamurowani w betonowej dżungli Nowego Jorku...takie porównanie z pięknem Toskanii (-) dopiero wiem o czym pisze, każdy zrozumiałby tę fascynację, czytam końcówkę i już mi szkoda że się kończy. Wcześniej zaczęłam czytać "Zaślubiny.."ale czekają obecnie na wtórną kolejkę, mam przecież prawo wyboru, czyż nie?..
    pozdrawiam serdecznie i pa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawda, że warto było czekać na Toskanię? Mnie też to urzekło. Pozdrawiam i życzę miłej lektury.

    OdpowiedzUsuń