niedziela, 3 lipca 2011

CZYTELNIA BABIEGO LATA

Witam serdecznie! Na dzisiejszy, deszczowy dzień proponuję pogodną księżkę Lisy See "Na Złotej Górze". Lisa See- współczesna pisarka amerykańska chińskiego pochodzenia, opisuje dzieje swojej rodziny od momentu przybycia prapradziada Lisy z Chin do Ameryki ( 1867 rok) aż do czasów dzisiejszych ( książka powstała w 1994r.). Syn prapradziadka stworzył imperium handlowe i ożenił się z białą kobietą- wbrew prawu zakazującemu małżeństw międzyrasowych. Lisa dorastała, bawiąc się w rodzinnym sklepie z antykami w chińskiej dzielnicy Los Angeles, słuchając rodzinnych opowieści. I tak powstała, jak podaje wydawca, porywająca kronika przypadków chińsko- amerykańskiej rodziny na "Złotej Górze"- tak Chińczycy nazywali Stany Zjednoczone, uzupełniona autentycznymi fotografiami i bogatą bibliografią. Czyta się jednym tchem. Miłej lektury i pozdrawiam serdecznie! 

4 komentarze:

  1. Tosia, dziękuję za propozycję.
    Powiedz,czy mogę liczyć na równie dobrą lekturę na spotkaniu jutrzejszym w" Świecie Lodów"?
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Póki co, nie mam żadnej wolnej książki pod ręką. Jeszcze nie wiem, czy będę w "Świecie lodów". Dzięki za Twój głos, już się bałam, że coś Ci się stało i zaniemówiłaś. Pozdrawiam serdecznie i wakacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Halo dziewczyny: Basia i Antonia oraz wszyscy kochani czytelnicy Babiego Lata, prawda że lato rozleniwia?, nastraja błogo, sentymentalnie.. wymusza nadrobienie różnych zaległości, itd..
    Zmierzam niejako do usprawiedliwienia swoich zapóźnień w temacie jak wyżej.. i proszę o wyrozumiałość.
    Tobie Antonia dziękujemy że trzymasz wysoki poziom w czytelnictwie co nam wychodzi na dobre i jest wielką zachętą no i (co tu kryć!) mobilizacją dla nas wszystkich. Zwolniły się dwie przeczytane przeze mnie fantastyczne książki tj. Zaślubiny patyków i Wzgórza Toskanii, tę ostatnią szczególnie polecam kto jeszcze nie czytał.
    Pozdrawiam serdecznie i pa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za każde słowo, każdy wpis. Nie wiem kto tu kogo bardziej mobilizuje, ale dzięki Wam wiem, że przynajmniej ktoś to czyta. A świat książek jest naprawdę wspaniały! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń