Zawsze, gdy czytam Waszego bloga, przypomina mi się pewna bajka, postanowiłam się nią z Wami podzielić. Bajka mówi o Ciepłym i Puchatym, może ją znacie. Dla mnie, Wasze pozdrowienia, serdeczności i zachęty, które codziennie można znaleźć w Waszych wpisach, są dla mnie właśnie ucieleśnieniem Ciepłego i Puchatego :)
Bajka o Ciepłym i Puchatym
W pewnym mieście wszyscy byli zdrowi i szczęśliwi. Każdy z jego mieszkańców, kiedy się urodził, dostawał woreczek z Ciepłym i Puchatym, które miało to do siebie, że im więcej rozdawało się go innym, tym więcej przybywało. Dlatego wszyscy swobodnie obdarowywali się nawzajem Ciepłym i Puchatym wiedząc, że nigdy go nie zabraknie.
Matki dawały Ciepłe i Puchate dzieciom, kiedy wracały do domu; żony i mężowie wręczali je sobie na powitanie, po powrocie z pracy, przed snem; nauczyciele rozdawali w szkole, sąsiedzi na ulicy i w sklepie, znajomi przy każdym spotkaniu; nawet groźny szef w pracy nierzadko sięgał do swojego woreczka z Ciepłym i Puchatym. Jak już mówiłem, nikt tam nie chorował i nie umierał, a szczęście i radość mieszkały we wszystkich rodzinach.
Pewnego dnia do miasta sprowadziła się zła czarownica, która żyła ze sprzedaży ludziom leków i zaklęć przeciw różnym chorobom i nieszczęściom. Szybko zrozumiała, że nic tu nie zarobi, więc postanowiła działać. Poszła do jednej młodej kobiety i w najgłębszej tajemnicy powiedziała jej, żeby nie szafowała zbytnio Ciepłym i Puchatym, bo się skończy, i żeby uprzedziła o tym swoich bliskich.
Kobieta schowała swój woreczek na dno szafy i do tego samego namówiła męża i dzieci. Stopniowo wiadomość rozeszła się po całym mieście, ludzie poukrywali Ciepłe i Puchate, gdzie kto mógł. Wkrótce zaczęły się tam szerzyć choroby i nieszczęścia, coraz więcej ludzi zaczęło umierać.
Czarownica z początku cieszyła się bardzo: drzwi jej domu na dalekim przedmieściu nie zamykały się. Lecz wkrótce wyszło na jaw, że jej specyfiki nie pomagają i ludzie przychodzili coraz rzadziej. Zaczęła więc sprzedawać Zimne i Kolczaste, co trochę pomagało, bo przecież był to – wprawdzie nie najlepszy – ale zawsze jakiś kontakt. Już nie umierali tak szybko, jednak ich życie toczyło się wśród chorób i nieszczęść.
I byłoby tak może i do dziś, gdyby do miasta nie przyjechała pewna kobieta, która nie znała argumentów czarownicy. Zgodnie ze swoimi zwyczajami zaczęła całymi garściami obdzielać Ciepłym i Puchatym dzieci i sąsiadów. Z początku ludzie dziwili się i nawet nie bardzo chcieli przyjmować – bali się, że będą musieli oddać. Ale kto by tam upilnował dzieci! Brały, cieszyły się i kiedyś jedno z drugim powyciągały ze schowków swoje woreczki i znów jak dawniej zaczęły rozdawać.
Jeszcze nie wiemy, czym się skończyła ta bajka. Jak będzie dalej zależy od Ciebie.
Bajkę znaleźć można w książce Anny Dodziuk, "Pokochać siebie i zacząć żyć inaczej".
Pozdrawiam Was serdecznie,
Ola
Przeczytałam i łezka zakręciła mi się w oku, takie to piękne i wzruszające. No cóż, dawajmy sobie nawzajem ciepło i radość, a świat będzie piękniejszy. Pozdrawiam ciepło i radośnie.
OdpowiedzUsuńOddaję swoje rękawiczki, są cieplutkie i puchate.
OdpowiedzUsuńOla piękna bajka, szkoda,że to tylko bajka.
Ale puki co,to ściskam Was mocno.
Dobra bajka z morałem ,więc i ja rozdaję ciepłe buziaki dla wszystkich którzy czytają tą bajeczkę a "włochate " to wkładam rękę w włochate rękawiczki i przesyłam te cieplutkie całuski do wszystkich co są po drugiej stronie ekranu .Przyjemnej soboty i niedzieli wspaniałego wypoczynku.
OdpowiedzUsuńJak mam to zrobić żeby tą całą piękną życiową bajkę przesłać innym np:na maila.Czekam na instrukcję pilnie! muszę rozdać to Ciepłe i Puchate tym którzy to bardzo potrzebują!!!!
OdpowiedzUsuńBasieńko w skróce: zaznacz wybrany tekst. prawym klawiszem myszy kliknij na zaznaczony tekst i wybierz opcię KOPIUJ. Jeśli wcześńiej otworzyłaś maila i sttronę do wysłania maila bedzie szybciej. Kliknij w treść maila prawy klawisz myszy i lewym najedz na słowo WKLEJ. czyli prawy kopiuj a potem prawy wklej i już.
OdpowiedzUsuńBajka ciepła i puchata;)
Dziękuję Moniczko!jak dobrze że bierzemy udział w tej Bajce.Huraaaaaa zrobiłam i wysłałam
OdpowiedzUsuń