IRENA KWIATKOWSKA- odeszła. Wspaniała artystka, wielki człowiek, niezapomniana postać polskiej sceny. Dzisiaj wspominam Ją, jak przed laty pięknie czytała na antenie radiowej "Anię z Zielonego Wzgórza" i jeszcze parę innych książek, których dzisiaj nie pamiętam, nie mówiąc o wierszach dla dzieci.Nikt tego tak pięknie nie robił. Niech te parę słów będzie skromnym hołdem złożonym na jej cześć.
Może ktoś ma lepszą pamięć i pamięta inne książki czytane przez panią Irenę?
Tosiu,podpisuję się pod Twoimi słowami,ja też spędzałam przy radiu w niedzielę o 15 wiele takich chwil,które spowodowały,że do dziś książka jest moim przyjacielem.Myślę że czytała też "Tajemniczy ogród".A do Ani z Ziel...wracam czasami jeszcze teraz.Myślę,że to P.Irena między innymi rozbudziła naszą wyobraźnię.Dzięki Jej za to.
OdpowiedzUsuńTak pięknie napisałyście o tej wielkiej artystce ,że nie bardzo umiem napisać więcej.Może ze względu na jej wielkośc czuje ogromny szacunek i dziękuję ,że była.Cześć jej pamięci .
OdpowiedzUsuńA ja najbardziej kocham ją za Kabaret Starszych Panów-przypomina mi się w tej chwili w piosence "Przeklnę Cię ". Oraz oczywiście za serial Wojna Domowa i Czterdziestolatek.
OdpowiedzUsuńTak,tak moje Drogie koleżanki.
OdpowiedzUsuń"Kobieta pracująca,która żadnej pracy się nie boi"
Była Wielką Aktorką.
Jesteście Kochane, że tak ładnie pamiętacie....
OdpowiedzUsuńJa chcę wspomnieć jeszcze "Ptasie radio"w Jej wyjątkowym wykonaniu, na którym to wierszu uczyłam syna słuchać poezji, niby dziecięcej ale przecież niełatwej.. Pani Irena była osobą powszechnie lubianą, co zdarza się niezwykle rzadko w tym środowisku. Na słowa nasze i pamięć - zasłużyła najbardziej.
Wspaniała AKTORKA ,pamiętam JĄ z Kabaretu Starszych Panów ,z filmu Wojna Domowa,Czterdziestolatek,zresztą nie starczyłoby miejsca na wymienianie wszystkich tytułów i ról,wspaniała artystka .Podpisuję się pod wszystkimi Waszymi komentarzami.
OdpowiedzUsuńDzięki za te wszystkie wpisy. Macie rację, że wymienić jej wszystkich wielkich ról i kreacji nie sposób. Ja się chciałam skupić na książkach, które p. Irena czytała (jak czytała!), a które jak widzę nie tylko mnie utkwiły w pamięci. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń