Centrum Sztuki
Impart serdecznie zaprasza
|
Przekład: Lukas Adamczyk
Reżyseria: Dorota Landowska i Joanna Szczepkowska
Scenografia i kostiumy: Wiesław Drzewiecki
Muzyka: Jarek Śmietana
Reżyseria: Dorota Landowska i Joanna Szczepkowska
Scenografia i kostiumy: Wiesław Drzewiecki
Muzyka: Jarek Śmietana
Występują:
Dorota Landowska
Joanna Szczepkowska
Dorota Landowska
Joanna Szczepkowska
Fabuła sztuki jest oparta na konfrontacji dwóch kobiet, które
łączy miłość do jednego mężczyzny. Do Madeleine Palmer przybywa z
niespodziewaną wizytą Frances Beale. Madeleine jest byłą pracowniczką muzeum,
która porzuciła wielkomiejski gwar i osiedliła się na wyspie. Natomiast
mieszkająca w dużym mieście Frances jest powieściopisarką. Obie kobiety kochały
kiedyś tego samego mężczyznę - Martina.
Spotkanie dwóch kobiet to nie tylko retrospekcja ich życia, ale też analiza różnych, często błahych, decyzji, które mają wielki wpływ na to, kim się stajemy i jak się toczą nasze losy.
Spotkanie dwóch kobiet to nie tylko retrospekcja ich życia, ale też analiza różnych, często błahych, decyzji, które mają wielki wpływ na to, kim się stajemy i jak się toczą nasze losy.
Joanna Szczepkowska o spektaklu:
Ta sztuka urzekła nas swoją delikatnością i wewnętrznym rytmem.
To, co wywiązuje się między dwiema kobietami jest niezależne od tego co mówią.
Tylko od nas zależy jaką aurę będzie miało ich spotkanie. To trochę jak
improwizacja znanego motywu jazzowego. Dlatego poprosiłyśmy o współpracę
wybitego muzyka – Jarka Śmietanę.
Chcemy opowiedzieć o spotkaniu dwóch zupełnie różnych kobiet. O sile zauroczenia. O zazdrości. O tym, ile w nas wszystkich jest sprzecznych uczuć. Chcemy się spotkać po prostu.
Dwie kobiety, które choć się nie znają to jednak spędziły część życia myśląc o sobie – łączył je związek z tym samym mężczyzną. Teraz obie samotne postanowiły porozmawiać... Może wystarczy poznać się bliżej, żeby nienawiść zmieniła się w przyjaźń?
Akcja sztuki rozgrywa się na wyspie, blisko morza i choć to pozornie nie ma znaczenia, w spotkaniu dwóch kobiet są przypływy i odpływy wielkich i małych emocji.
Chcemy opowiedzieć o spotkaniu dwóch zupełnie różnych kobiet. O sile zauroczenia. O zazdrości. O tym, ile w nas wszystkich jest sprzecznych uczuć. Chcemy się spotkać po prostu.
Dwie kobiety, które choć się nie znają to jednak spędziły część życia myśląc o sobie – łączył je związek z tym samym mężczyzną. Teraz obie samotne postanowiły porozmawiać... Może wystarczy poznać się bliżej, żeby nienawiść zmieniła się w przyjaźń?
Akcja sztuki rozgrywa się na wyspie, blisko morza i choć to pozornie nie ma znaczenia, w spotkaniu dwóch kobiet są przypływy i odpływy wielkich i małych emocji.
Iwona Loranc
„ Loran śpiewa Jakubczak”
11 maja
2012, godz. 18.00
Cena dla
Państwa 25 zł 15 zł
WYSTĘPUJĄ:
Iwona Loranc - śpiew
Witold Żuromski - gitara
Na program składają się utwory z repertuaru Ludmiły Jakubczak
(m.in. „Szeptem”, „Gdy mi Ciebie zabraknie”, „Alabama”)
w nowych aranżacjach w rytmie samby i bossa novy.
w nowych aranżacjach w rytmie samby i bossa novy.
Iwona Loranc brała udział w licznych przeglądach i konkursach, na
których odniosła wiele sukcesów. Najważniejsze wyróżnienia to: Grand Prix i
nagroda dziennikarzy za wykonanie piosenki Toma Waits’a „Dno” w Przeglądzie
Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu w 2002 roku, nagroda „Trytona” za wybitne
walory artystyczne na festiwalu FAMA w Świnoujściu - 2002 r.,
I nagroda na 38. Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie - 2002r.
Iwona Loranc wydała 3 płyty – pierwszą z zespołem Tricolor (2003r.), i dwie solowe „Znaki na niebie” (2006r.) i „Loranc Śpiewa Jakubczak” (2008r.).
I nagroda na 38. Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie - 2002r.
Iwona Loranc wydała 3 płyty – pierwszą z zespołem Tricolor (2003r.), i dwie solowe „Znaki na niebie” (2006r.) i „Loranc Śpiewa Jakubczak” (2008r.).
Jarosław Śmietana poleca
PIOTR
PAWLAK JAZZTET -
koncert jazzowy
15 maja 2012, godz19.00
Cena dla Państwa – 10 zł
W skład zespołu wchodzą:
Gerhard Ornig (Austria) - trąbka,
flugelhorn
Tobias Pustelnik (Austria) – saksofony
Karel Eriksson (Szwecja) – puzon
• Zwycięzca nagrody za "Najlepsze Solo" podczas "Litvinov International JazzFest" – lato 2009.
• W 2009 roku nazwany "Najlepszym Solistą" podczas konkursu "Jazz Juniors" w Pradze z Karelem Ruzicką i Robertem Balzarem zasiadającymi w Jury.
Tobias Pustelnik (Austria) – saksofony
Karel Eriksson (Szwecja) – puzon
• Zwycięzca nagrody za "Najlepsze Solo" podczas "Litvinov International JazzFest" – lato 2009.
• W 2009 roku nazwany "Najlepszym Solistą" podczas konkursu "Jazz Juniors" w Pradze z Karelem Ruzicką i Robertem Balzarem zasiadającymi w Jury.
Stephanie Zimmermann (Niemcy) –
fortepian
Ilya Alabuzhev (Ukraina) –
kontrabas
• Rok 2009, zwycięzca nagrody za „Najlepszą Kompozycję” oraz zdobywca, wraz ze swoim
zespołem, 3-go miejsca na największym międzynarodowym jazzowym festiwalu na
Ukrainie „Do#Dj”
• W 2010 roku ukazała się debiutancka płyta studyjna „Recovery” (UKR Music) prezentująca
wyłącznie oryginale kompozycje basisty.
• Rok 2009, zwycięzca nagrody za „Najlepszą Kompozycję” oraz zdobywca, wraz ze swoim
zespołem, 3-go miejsca na największym międzynarodowym jazzowym festiwalu na
Ukrainie „Do#Dj”
• W 2010 roku ukazała się debiutancka płyta studyjna „Recovery” (UKR Music) prezentująca
wyłącznie oryginale kompozycje basisty.
Piotr Pawlak Polska - perkusja
• (2011) Producent debiutanckiego krążka „Wist-Werk” (PiotrPawlakMusic).
• (2011) Producent debiutanckiego krążka „Wist-Werk” (PiotrPawlakMusic).
18 kwietnia br. zespół Piotr Pawlak Jazztet startował w Konkursie
na Indywidualność Jazzową Festiwalu Jazz nad Odrą 2012 i decyzją Jury został
laureatem Nagrody ufundowanej przez Związek Artystów i Wykonawców STOART w wysokości
15 tys. złotych.
Zespół został zakwalifikowany do finału jednego z 3 największych
europejskich konkursów jazzowych mianowicie GEXTO Jazz Competition w Bilbao
(Hiszpania). Wybrany do finałowej czwórki, będzie się
prezentować między 4 a 8 lipca 2012 w hiszpańskim Bilbao.
Bluesowe Jam
Session
Kawiarnia
"Autograf"
15.05.2012 / godz. 20.00 / wstęp wolny
15.05.2012 / godz. 20.00 / wstęp wolny
Zapraszamy na bluesowe jam session! Odbywają się one cyklicznie
raz w miesiącu, we wtorki, a prowadzącymi są: Tomasz Nitribitt (voc,
harp), Bartosz Niebielecki (drums), Bartek Miarka (guit) i Andrzej
Stagraczyński (bass guit), znani z takich zespołów, jak HooDoo Band, The
Crackers, Outsider czy SDM.
Na scenie może stanąć każdy, kto poczuje chęć do wspólnego
muzykowania, a wierzcie nam Państwo, że pojawiają się znakomici, znani i
nieznani, muzycy z naszej jakże barwnej wrocławskiej sceny. Zatem obecność
obowiązkowa!
Leningrad – spektakl
wyłącznie rockowy
16, 17 maja 2012,
godz. 19.00
Cena dla Państwa 30
zł
Dedykowany grupie Siergieja Sznurowa spektakl udowadnia, że
"Leningrad" to styl życia: forma błogosławionej dekadencji- pisze - Łukasz
Drewniak - Dziennik Polska
Zapraszamy na spektakl Łukasza Czuja z udziałem MARIUSZA
KILJANA i TOMASZA MARSA.
Hymn Rosji "Leningrad" w reż. Łukasza Czuja w Teatrze
Piosenki we Wrocławiu. Pisze Łukasz Drewniak w Dzienniku - dodatku Kultura.
recenzja z dnia 20.02.2009 r.
Dedykowany grupie Siergieja Sznurowa spektakl udowadnia, że "Leningrad" to styl życia: forma błogosławionej dekadencji
Sznurów, lider kultowej "Grupirowki Leningrad", lubi powtarzać, że jego ociekające alkoholem i pokąsane wulgaryzmami piosenki to "nowy hymn świętej Rosji". Jest w tej muzyce anarchia i brud podrasowane wpadającą w ucho melodią. Sznurów i jego kompani dzielą się żądzą zabawy do upadłego, złością i radością, zamętem i bzdurą. Czy można powtórzyć ten efekt bez ich udziału? Ano można. We wrocławskim Teatrze Piosenki dziwny humbug "Leningrad". To nie koncert typowego tribute band, propozycja tylko dla fanów zespołu, ale spektakl pełen punkowej energii, muzyczna opowieść o przeklętej, pianej Rosji i kolejnym straconym pokoleniu. Reżyser Łukasz Czuj założył, że podglądamy wspólne pijackie muzykowanie grupy przyjaciół. W zapuszczonym mieszkaniu dogorywa po imprezie wokalista-Cwaniaczek, za kontrabasem śpi półnagi basista, wszędzie walają się butelki. Boli głowa, ale grać trzeba dalej, schodzą się kolejni kumple. Czterech muzyków i dwóch wokalistów powoli wprowadza nas w świat dźwięków i grypsującej poezji Sznurowa Zaskakujące, połamane aranżacje wydobywają z coverów "Leningradu" nieoczekiwane sensy. Poza muzyką słów pada niewiele. Ot, skacowani przyjaciele dziwią się, że piwo też składa się z atomów, że wszystkimi istniejącymi w Rosji portretami Putina można byłoby ogrzewać przez miesiąc cały Władywostok. Kłaniają się Szynkariow i Pieliewin. Odpowiedzialni za śpiewanie Mariusz Kiljan i Tomasz Mars nie próbują kopiować maniery wokalnej Sznurowa, tego nowego Wysockiego. Dźwigający ciężar spektaklu Kiljan staje się zdesperowanym rosyjskim chłopakiem, który z pomocą wódki i muzyki ogłasza nowy dysydencki manifest. Podobno tylko pijany Polak może poczuć to, co na co dzień czuje trzeźwy Rosjanin. Kiljan wybiera inną drogę. W jego byciu na scenie jest rosyjska desperacja i polski luz. Śpiewa o kumplach od kieliszka, emigracji, bandyterce, kobietach i narkotykach. Obserwacje obyczajowe, zwykłe knajpiane psioczenie na świat zostają wzbogacone o kontekst echa wojny czeczeńskiej, kpi się z nowych ruskich i Putina: "I tak po czasu kres - chujnia była i jest". Pijacka impreza przeradza się we wściekły bunt. Wokaliści oblewają stół i instrumenty benzyną. Ale świat nie spłonie. Bo świat alkoholika jest przemoczony do suchej nitki. W finale słychać "Swobodę" - jeden z najmroczniejszych protest songów Sznurowa, dedykowany siedzącemu w lagrze Chodorkowskiemu. Mars i Kiljan stawiają na stole wyjęte z pudła truchła dziesiątków budzików. Muzyka Leningradu to we współczesnej Rosji tykająca bomba zegarowa.»
recenzja z dnia 20.02.2009 r.
Dedykowany grupie Siergieja Sznurowa spektakl udowadnia, że "Leningrad" to styl życia: forma błogosławionej dekadencji
Sznurów, lider kultowej "Grupirowki Leningrad", lubi powtarzać, że jego ociekające alkoholem i pokąsane wulgaryzmami piosenki to "nowy hymn świętej Rosji". Jest w tej muzyce anarchia i brud podrasowane wpadającą w ucho melodią. Sznurów i jego kompani dzielą się żądzą zabawy do upadłego, złością i radością, zamętem i bzdurą. Czy można powtórzyć ten efekt bez ich udziału? Ano można. We wrocławskim Teatrze Piosenki dziwny humbug "Leningrad". To nie koncert typowego tribute band, propozycja tylko dla fanów zespołu, ale spektakl pełen punkowej energii, muzyczna opowieść o przeklętej, pianej Rosji i kolejnym straconym pokoleniu. Reżyser Łukasz Czuj założył, że podglądamy wspólne pijackie muzykowanie grupy przyjaciół. W zapuszczonym mieszkaniu dogorywa po imprezie wokalista-Cwaniaczek, za kontrabasem śpi półnagi basista, wszędzie walają się butelki. Boli głowa, ale grać trzeba dalej, schodzą się kolejni kumple. Czterech muzyków i dwóch wokalistów powoli wprowadza nas w świat dźwięków i grypsującej poezji Sznurowa Zaskakujące, połamane aranżacje wydobywają z coverów "Leningradu" nieoczekiwane sensy. Poza muzyką słów pada niewiele. Ot, skacowani przyjaciele dziwią się, że piwo też składa się z atomów, że wszystkimi istniejącymi w Rosji portretami Putina można byłoby ogrzewać przez miesiąc cały Władywostok. Kłaniają się Szynkariow i Pieliewin. Odpowiedzialni za śpiewanie Mariusz Kiljan i Tomasz Mars nie próbują kopiować maniery wokalnej Sznurowa, tego nowego Wysockiego. Dźwigający ciężar spektaklu Kiljan staje się zdesperowanym rosyjskim chłopakiem, który z pomocą wódki i muzyki ogłasza nowy dysydencki manifest. Podobno tylko pijany Polak może poczuć to, co na co dzień czuje trzeźwy Rosjanin. Kiljan wybiera inną drogę. W jego byciu na scenie jest rosyjska desperacja i polski luz. Śpiewa o kumplach od kieliszka, emigracji, bandyterce, kobietach i narkotykach. Obserwacje obyczajowe, zwykłe knajpiane psioczenie na świat zostają wzbogacone o kontekst echa wojny czeczeńskiej, kpi się z nowych ruskich i Putina: "I tak po czasu kres - chujnia była i jest". Pijacka impreza przeradza się we wściekły bunt. Wokaliści oblewają stół i instrumenty benzyną. Ale świat nie spłonie. Bo świat alkoholika jest przemoczony do suchej nitki. W finale słychać "Swobodę" - jeden z najmroczniejszych protest songów Sznurowa, dedykowany siedzącemu w lagrze Chodorkowskiemu. Mars i Kiljan stawiają na stole wyjęte z pudła truchła dziesiątków budzików. Muzyka Leningradu to we współczesnej Rosji tykająca bomba zegarowa.»
Noc Muzeów 2012
pokaz filmów / sala filmowa (nr 13)
19.05.2012 / godz. 19:00 / wstęp wolny
19.05.2012 / godz. 19:00 / wstęp wolny
BAA - British Animation Awards
(najlepsze brytyjskie animacje)
Program przygotowany przez
British Council
Zapraszamy na przegląd najlepszych brytyjskich filmów animowanych
nagrodzonych na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat prestiżowymi nagrodami
British Animation Awards. Brytyjska animacja od wielu lat cieszy się znakomitą
reputacją – zarówno dzięki niezwykłej różnorodności stosowanych technik, jak i
zaangażowanej tematyce. British Animation Awards przyznawane są co dwa lata w
dziewiętnastu kategoriach. W ramach naszego przeglądu zaprezentujemy pięć
zestawów filmów nagrodzonych na BAA w latach 1994 – 2004.
|
||
|
UCISZ SERCE
- recital Beaty Lerach
24 maja
2012, godz. 19.00
Cena dla
Państwa – 10 zł
Grzegorz Urban- fortepian i kierownictwo
muzyczne
Marcin Spera- kontrabas
Wojciech Buliński- perkusja
Marcin Spera- kontrabas
Wojciech Buliński- perkusja
Beata Lerach jest jedną z najwybitniejszych wykonawczyń piosenki artystycznej młodego pokolenia. Artystka w bardzo krótkim czasie zdobyła niemal wszystkie nagrody na najważniejszych festiwalach piosenki poetyckiej i aktorskiej – w Krakowie, Wrocławiu, Olsztynie i Warszawie. Krytycy muzyczni porównują ją z Ewą Demarczyk i Edytą Geppert. Przygotowując materiał do występów, konsekwentnie podejmuje się interpretacji
trudnych piosenek, między innymi: Zygmunta Koniecznego, Andrzeja Zaryckiego, Zbigniewa Preisnera, czy Mirosława Czyżykiewicza. Swoim głębokim, ciepłym głosem śpiewa wzruszająco, porywająco i perfekcyjnie. W bardzo delikatny, subtelny sposób przekazuje teksty wybranych przez siebie utworów.
Podczas koncertu usłyszymy między innymi pieśni autorstwa
Agnieszki Osieckiej, Bułata Okudżawy, Jacquesa Brela, Seweryna Krajewskiego,
Charlesa Aznavoura, Paolo Conte i Jerzego Satanowskiego.
Opowieści z
szafy – spektakl grupy WINEGRET
25 maja
2012, godz. 17.00
Cena dla Państwa
– 10 zł
WINEGRET to projekt teatralno-kabaretowy z pogranicza pantomimy, burleski,
teatru improwizacji oraz „komedii wizualnej”.
Grupa Winegret to wyjątkowy duet, który tworzy sztukę
komediową. Dorobek artystyczny grupy wywodzi się z najróżniejszych inspiracji
teatralnych i kabaretowych: groteski, czarnego teatru, pantomimy czy teatru
lalek. Dzięki połączeniu tych różnorodnych gatunków grupa stworzyła swój
oryginalny język przekazu. Uniwersalność projektu sprawia, że Grupa Winegret
występuje zarówno na festiwalach kabaretowych, jak i teatralnych, gdzie
wielokrotnie zdobywa nagrody i wyróżnienia: min. Grand Prix Przeglądu
Regionalnego Fama Wrocław 2010, Grand Prix na Festiwalu Skeczu i Małych Form
Teatralnych w Warszawie 2007, II miejsce na Turnieju Łgarzy w Bogatyni 2009,
czy Nagroda Zespołowa na Festiwalu Teatralnym Słodkobłękity w Zgierzu 2011.
Złamane
paznokcie. Rzecz o Marlenie Dietrich
Monodram w wykonaniu Anny Skubik
Monodram w wykonaniu Anny Skubik
25 maja
2012,godz. 19.00
Cena dla
Państwa – 10 zł
tekst i reżyseria: Romuald Wicza-Pokojski
scenografia: Romuald Wicza-Pokojski
opracowanie muzyczne: Igor Nowicki
wykonanie lalki: Anna Skubik, Barbara Poczwardowska
scenografia: Romuald Wicza-Pokojski
opracowanie muzyczne: Igor Nowicki
wykonanie lalki: Anna Skubik, Barbara Poczwardowska
Spektakl powstał przy współpracy z Teatrem Wiczy w Toruniu
„Złamane paznokcie. Rzecz o Marlenie Dietrich” to
spektakl, będący intymnym portretem gwiazdy, która zapoczątkowała nowy
wizerunek kobiety. Kobiety pięknej, niezależnej, lubiącej kochać, będącej
upragnionym przedmiotem obu płci, zdystansowanej, namiętnej, zjawiskowej. To
obraz poświęceń dla miłości i piękna, ceny, jaką płaci się za pakt ze sławą.
Marlena Dietrich
– stara i nieszczęśliwa – ostatnie 13 lat swojego życia spędziła w swoim domu w Paryżu. Z dala od fleszy, adoratorów i rodziny zmarła w samotności...
– stara i nieszczęśliwa – ostatnie 13 lat swojego życia spędziła w swoim domu w Paryżu. Z dala od fleszy, adoratorów i rodziny zmarła w samotności...
Koncert
zespołu POPKULTURA
25 maja
2012, godz. 20.00
Cana dla
Państwa – 10 zł
Maciek Olbrych - wokal/instrumenty klawiszowe
Evgeni Fomenko - gitary
Marcin Zawadziński - gitary
Kamil Komendecki - bas
Rafał Dutkiewicz - perkusja
Evgeni Fomenko - gitary
Marcin Zawadziński - gitary
Kamil Komendecki - bas
Rafał Dutkiewicz - perkusja
Po raz pierwszy formacja pod nazwą POPKULTURA wystąpiła na
wielkiej scenie na Festiwalu Heineken Open’er w Gdyni w 2010 roku. To był
przełom.
20 sierpnia 2011 r. W Krakowie na Coke Live Music Festiwal zespół POPKULTURA w nowym składzie odniósł swój pierwszy wielki sukces. Na rynku muzycznym nie ukazał się jeszcze zapowiadany debiutancki album, a już setki fanów przyszły do festiwalowego namiotu by oklaskiwać, dobrze się bawić i tańczyć w rytmie prawdziwych rockandrollowych, świetnie brzmiących kawałków. Ten kto tam był, poczuł, że jest świadkiem narodzin nowej gwiazdy polskiego rocka.
POPKULTURA to przede wszystkim Maciej Olbrych – niezwykle utalentowany lider, wokalista, klawiszowiec, kompozytor i autor tekstów wszystkich utworów. Towarzyszą mu znakomici muzycy: wytrawna, dynamiczna sekcja – Rafał Dutkiewicz na bębnach i Kamil Komendecki na basie, a także błyskotliwy scenicznie Marcin Zawadziński na gitarach i żywiołowy Evgeni Fomenko na gitarze solowej. Zaprezentowali 12 równych, przebojowych utworów, które składają się na nowy album
20 sierpnia 2011 r. W Krakowie na Coke Live Music Festiwal zespół POPKULTURA w nowym składzie odniósł swój pierwszy wielki sukces. Na rynku muzycznym nie ukazał się jeszcze zapowiadany debiutancki album, a już setki fanów przyszły do festiwalowego namiotu by oklaskiwać, dobrze się bawić i tańczyć w rytmie prawdziwych rockandrollowych, świetnie brzmiących kawałków. Ten kto tam był, poczuł, że jest świadkiem narodzin nowej gwiazdy polskiego rocka.
POPKULTURA to przede wszystkim Maciej Olbrych – niezwykle utalentowany lider, wokalista, klawiszowiec, kompozytor i autor tekstów wszystkich utworów. Towarzyszą mu znakomici muzycy: wytrawna, dynamiczna sekcja – Rafał Dutkiewicz na bębnach i Kamil Komendecki na basie, a także błyskotliwy scenicznie Marcin Zawadziński na gitarach i żywiołowy Evgeni Fomenko na gitarze solowej. Zaprezentowali 12 równych, przebojowych utworów, które składają się na nowy album
STREET DUST
– koncert Agaty Kurzyk
21 maja,
godz. 21.00
Cena dla
Państwa – 10 zł
Zupełnie wyjątkowy, pierwszy w Polsce i jeden z nielicznych na
świecie, projekt muzyczny łączący klasyczne piękno brzmienia wiolonczeli z
najnowszą technologią obróbki dźwięku na żywo.
Niezwykła steampunkowa opowieść rodem ze świata, w którym odnajdą się zarówno postaci z powieści Terry'ego Pratchetta jak i bohaterowie japońskich filmów Anime. Muzyka Street Dust może doskonale posłużyć za ilustrację książek Juliusza Verne'a. Swą zapętloną strukturą przywodzi na myśl obrazy z filmów "Miasto zaginionych dzieci", czy "Delicatessen".
Krucha wiolonczelowa dusza Street Dust uzbrojona w elektroniczny egzoszkielet o potężnej mocy wyrusza na poszukiwanie Aurory Borealis...
Niezwykła steampunkowa opowieść rodem ze świata, w którym odnajdą się zarówno postaci z powieści Terry'ego Pratchetta jak i bohaterowie japońskich filmów Anime. Muzyka Street Dust może doskonale posłużyć za ilustrację książek Juliusza Verne'a. Swą zapętloną strukturą przywodzi na myśl obrazy z filmów "Miasto zaginionych dzieci", czy "Delicatessen".
Krucha wiolonczelowa dusza Street Dust uzbrojona w elektroniczny egzoszkielet o potężnej mocy wyrusza na poszukiwanie Aurory Borealis...
CIAŁO –
spektakl Niezależnej Manufaktury Tanecznej
26 maja,
godz. 18.30
Cena dla
Państwa – 10 zł
reżyseria i choreografia: Ewa Staroń
obsada: Ewa Staroń, Joanna Potkowska, Ula Szukałowska, Kaja Osóbka
obsada: Ewa Staroń, Joanna Potkowska, Ula Szukałowska, Kaja Osóbka
CIAŁO to rodzaj artystycznego manifestu
Historie bohaterek spektaklu (4 kobiet w różnym wieku) oscylują
wokół tematyki cielesności oraz bezmyślnego dążenia kobiet do fizycznej
doskonałości za wszelką cenę.
Bohaterki próbują zmierzyć się ze stereotypem kobiety idealnie pięknej (szczupłej, długowłosej, bez celulitu i zmarszczek) i własnymi, często traumatycznymi przeżyciami .
Bohaterki próbują zmierzyć się ze stereotypem kobiety idealnie pięknej (szczupłej, długowłosej, bez celulitu i zmarszczek) i własnymi, często traumatycznymi przeżyciami .
Spektakl oparty na kontrowersujnym tekście Eve Ensler '' Ciało
doskonałe''
|
Wreszcie w naszym Bloggerze wprowadzono automatyczną zwijarkę tekstu . Nie trzeba się męczyć z długą procedurą.
OdpowiedzUsuńOczywiście oferta Impartu jest po kliknięciu myszą w Czytaj więcej..
Bilety rezerwujemy na blogu lub mailowo.
OdpowiedzUsuńBasiu! Bardzo dobry pomysł! Pięknie zrobione! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę na Szczepkowską ale szkoda gimnastyki !?
OdpowiedzUsuń