(wspomnienie z 2014 roku)
  
Dzień Dziecka
   (l i s t   B a r t k a  . . .)
 Mamusiu
piszę do Ciebie kolejny już list...
Brakuje mi bardzo Twej obecności
Tęsknię i czekam, i co?  
I  nic.!..
 
 
Inne  dzieci  dorosły z  mamą  
Ja nie dziwaczę ja chce tak samo
Malutka Kaśka ciągle płacze
Kiedy cię wreszcie zobaczę ? 
Tacie smutno jest bez Ciebie
Koledzy się ze mnie śmieją
M a m o - gdzie jesteś ?
 
Czy musisz być tak daleko?
Pracować dla innych nie z nami
Pałę dostałem z polskiego
I nie umiałem odmiany...  
A przecież zadanie odrobiłem
I słówek długo się uczyłem
Tylko myślałem ciągle o Tobie
Mamo bez Ciebie nic nie zrobię
I z  życiem  nie  radzę  sobie
Nie chcę dorosnąć bo do czego?
Nie chcę być mądry bo co mi z tego?
Przyjedź !  i  bądź  tutaj  z  nami  ...
Tak bardzo na Ciebie czekamy
 
Czekam ja i Tata
A Kaśka ciągle za tobą płacze...
Kiedy  Cię  Mamo  wreszcie  zobaczę 
Szybko mi odpisz a lepiej przyjedź...
- twój synek - Bartek. 
Tak pisałam na blogu w 2014 roku. Ponieważ aktualnie jest chwila na wspomnienia i czas na różne refleksje, to przytaczam tamten "list", który mnie osobiście bardzo wzrusza. Takie czasy, tak było, pewnie i teraz tak bywa, zróbmy co tylko w naszej mocy, aby dzieci nasze i wszystkie dzieci spędzały dzieciństwo ze swoimi rodzicami, a z Mamą? konieczni!
Pozdrawiam Majka
 




 
 
Kochana Majeczko! Święto Matki, święto Dziecka, bez matki nie ma dziecka i odwrotnie, i to jest piękne. Kochajmy nasze Mamy, nasze Dzieci, bo To jest najważniejsze. Dajmy sobie tyle miłości ile tylko mamy, a świat będzie lepszy i piękniejszy...
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno i przytulam do serca...
Pięknie to powiedziałaś Antonia.
OdpowiedzUsuńI zawarłaś wszystko co najważniejsze, i najpiękniejsze; czyli miłość matek i dzieci względem siebie. To jest absolutne uzależnienie w najlepszym rozumieniu. Też przytulam serdecznie i życzę zdrówka
Majka