poniedziałek, 6 lutego 2012

Z uroczego spotkania u s.Teresy...

4 lutego br.,spotkaliśmy się w przyjaznym i sprawdzonym gronie, czyli w gronie osób życzliwych innym (w tym chorym i potrzebującym) ludziom. S.Teresa włożyła sporo wysiłku w organizację i oprawę tej zabawy, czekała na nas i cieszyła się naszym przyjściem. Bawiliśmy się znakomicie przez 5 godzin czyli prawie do granic wytrzymałości. W imieniu Siostry przekazuję serdeczne podziękowania wszystkim gościom, uczestnicy zabawy bardzo wspomogli potrzeby podopiecznych i ten motyw uczestnictwa w zabawie jest dla nas najbardziej satysfakcjonujący.
Dziękujemy bardzo serdecznie wszystkim uczestnikom.
W załączeniu kilka udokumentowanych chwil(o ile mi się to uda...).
PS. podajcie proszę na mojego mejla swoje adresy, prześle wówczas wszystkie pozostałe fotki do osobistego(!)wglądu. Są prześliczne.










Pozdrawiam i pa.

2 komentarze:

  1. Wilkie brawa! To się chyba nazywa przyjemne z pożytecznym. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak,było bardzo miło,szkoda tylko,ze tak mało nas było.
    Wniosek!?

    OdpowiedzUsuń