poniedziałek, 11 maja 2020

W życiu bywa wiele skalistych brzegów...


Przelała się czara . . .











Gorzkie wspomnienia
Niczym fala wylały się na skalisty brzeg
Rozbryzgując poszczególne wątki na wiele smutnych kropel
I wbrew oczekiwaniom nie roztrzaskały się wcale
Spadały uspokojone ponownie do wody
Szykując jeszcze większy przypływ
Rozpaczy











Nie ma zapomnienia
Dla ogromu goryczy co przepełnia czarę
Nie rozmywa się wcale wraz z kolejną wielką falą
Narasta bardziej niczym pompowany balon
I czeka uwolnienia w eksplozji
Wielkiego wybuchu

 








Nabrzmiał potencjał złych emocji
A pojemne serce nie mieści już jego ogromu
Myśl odległa jest od panowania i zdrowego rozsądku
Rozpycha mózg szukając niszy dla siebie
A nie znajdując sieje wokół ogrom
Spustoszeń


Brzemię zostało . . .
Nic nie mniejsze a może większe?
Zapakowane tylko w przeźroczyste jak szkło myśli
Natarczywie dojrzewa w samotności i...
W rosnącym jeszcze bardziej
Bólu
………………………….
Znikąd ukojenia






..............................................................
 
Z życzeniami dobrego tygodnia pozdrawiam
(za chwilę kończę dla Państwa obiecaną prezentację na bloga tj. reportażyk:
... z serii "Jubileuszowe wspomnienia" cz.II, 2013 r., jest tam b.ciekawie)
Majka

12 komentarzy:

  1. Majeczko! Znowu coś pięknego dla oka i duszy..!Serdeczności! Pozdrawiam pięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Halo Czesławie...
      Witaj w gronie czytających. Miło, że z powodu pandemii nie "zapadłeś się pod ziemię" jak niektórzy, i że odzywasz się co jest bardzo wspaniałe. Dziękuję za ciepłe słowo i serdecznie pozdrawiam Ciebie oraz wszystkich Czytających -
      Majka

      Usuń
    2. Majeczko! My czytamy i czekamy na następne słowa które"opróżnią czarę goryczy" i wleją optymizm w nasze serca

      Usuń
    3. Witaj Reniu, witaj . . .
      Jesteś skarbem i kocham Cię, szkoda że Twoja relacja z tych różnych pięknych miejsc które zwiedziłaś i którymi nas tak pozytywnie "zaraziłaś" nie może na razie mieć ciągu dalszego.. Ale to nam nie ucieknie. Pokazanie kilku zdjęć bez Twojego subtelnego komentarza to jest absolutnie nie to samo. Ja tam czekam na cierpliwie i (mam nadzieję) skutecznie na powrót do normalności.
      Tymczasem miło że się odezwałaś.
      Na optymizm zawsze jest czas i na mój też przyjdzie...
      Przytulam Cię Reniu serdecznie i pozdrawiam Czytających Majka

      Usuń
  2. Kochana Majeczko! Nasza gwiazdeczko i zarazem słoneczko!!! Skąd u Ciebie taka czara goryczy? Może to tylko naszła Cię taka chwila? Mam nadzieję, że już sobie poszła i nie wróci.
    Pozdrawiam, życzę radości, pogody ducha i zdrówka!!!
    I jak zwykle czekam na Twoje wiersze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Antonia, witaj kochana...
      To wiersz sprzed... jakieś czasu, ale zamieszczam czasem takie nie z "ostatniej" chwili. Czasem jak robię przeglądy to wpadają mi w serce ponownie i taka spontaniczna decyzja.
      Za życzenia dziękuję, szczególnie te zdrówkiem są u mnie na czasie (potrzebne). Antonia zaglądnij we wspomnienia jubileuszowe(jeden post wyżej), w drugiej części będą z Tobą też związane. Miło mi się wspomina tamte dobre czasy. Wiele serdeczności ślę Tobie Kochana -
      Majka

      Usuń
  3. Witaj Maju
    miło mi Ciebie usłyszeć i czytać Twoje przemyślenia jesteś iskierka nadziei a nie czara goryczy twoje obrazy ,zdjęcia pamięć o nas wszystkich jednoczą grupe . miło mi Ciebie oglądać na FB pozdrawiam Cię w niedziele życzę udanej niedzieli i wigoru na wszystkie dni pozdrawia
    MARYSIA SREBNIAK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jaka Kochana. . .
      Marysieńko, jesteś moim dobrym Aniołem. Każde Twoje słowo jest ciepłe, serdeczne i życzliwe mnie bardzo, ale co ważne - wszystkim ludziom, a w naszym przypadku wszystkim Czytającym. No jak można nie kochać Ciebie dobra dziewczyno. Marysiu dziękuję bardzo. Cieszę się Twoim optymistycznym odbiorem wszystkiego co tu i na FB zamieszczam. Dumna jestem z naszej przyjaźni i niech no tylko sytuacja wróci do normy idziemy na pyszną kawkę i lody. W ramach rozpusty może także lampkę czerwonego wina?. To oficjalne zaproszenie. I to ja stawiam. Bezpiecznie bo na odległość ale takiego przytulaska serdecznego ślę i pozdrawiam. Majka
      ps
      Bardzo poprawiłaś mi humor, dzięki wielkie i pa.

      Usuń
  4. Wszystkim Czytającym, chcę w tym miejscu podziękować.
    B jak mawia Czesław, nie jest tak żle, ludzię czytają wpisy tzn posty, tylko nie piszą komentarzy bo nie mają uprawnień i nie wiedzą jak je zdobyć. Obiecuję coś z tym zrobić. Sympatyczny pan Maciek nam zapewne pomoże i ułatwi to dzialanie które jesr prosto. A że czytacie nas to widać w statystykach gdzie czasem zaglądam i zawsze się wtedy wzruszam. Na moich wpisach zawsze możemy gogadać, bo ja b. lubię żywego bloga, a nie tylko na tzw. "odpie....l.
    To jest nasz blog i możemy bo nam wolno pogadać tutaj do woli. W chwili obecnej tym bardziej...
    Serdeczności wszystkim przesyłam i raz jeszcze wielkie dzieki.
    Majka

    OdpowiedzUsuń
  5. witam i pozdrawiam po niedzieli /droga Maju ja zagladam na bloga ,bo bardzo mile wspominam zajęcia w Sektorze do którego przystąpiłam po adnotacji Gazety Wrocławskiej yło duzo chętnych aby sie dostac do grupy na nauki pracy na komputerze nauki języków wybrałam /niemieckim/kontynuowałam ten co w szkole średniej poznałam duzo ciekawych wspaniałych ludzi ,panów prowadzących zajęcia w i grupie Babiego lata ,były tez zajęcia sprawnościowe a zakończyłyśmy po 3 miesiącach wyjściem na lody do Wolaka /ach co to były za czasy wspaniałe mile wspominęłam ile to czasu juz upłynęło bardzo pochwalam wyjścia ,wycieczki piesze po Wrocławiu np te do dzielnicy 4 wyznań /gdy cie poznałam/ wspaniała koleżankę /zdolniache poetke , a zaproszenie na lody przyjmuję z wielką przyjemnościa pozdrawiam całą grupe i Ciebie kochana
    MARYSIA S

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Marysiu
    Gromadz, hołubię i przytulam te wszystkie "perełki" nasze z tzw babio - letnie, staram się podtrzymać te cudowne kontakty, niech się nigdy nie kończą - póki trwania naszego życia.
    Bo to piękne jest i już. Umowa kawowa stoi! Czekamy cierpliwie, a dzieję coraz tak że do kawki coraz bliżej. Całuski
    Majka

    OdpowiedzUsuń