poniedziałek, 17 stycznia 2011

Operetka "Zemsta nietoperza" Johanna Straussa

Po skończeniu operetki "Zemsta nietoperza "Johanna Straussa długo zachwycałam się dekoracjami, kostiumami ,a przede wszstkim muzyką jaką obdarzył nas Strauss, te walce są wspaniałe .Wydarzenie godne zapamiętania .A w dodatku w czasie antraktu można było sobie porozmawiać z dobrymi znajomymi.Jakoś nie wiem czy to zbieg okoliczności ale było dużo znajomych z "Babiego Lata " uwierzycie ?Buziaki Barbara

6 komentarzy:

  1. Basiu, masz rację, to naprawdę b. miło posłuchać pięknej muzyki w pięknym otoczeniu i dobrym towarzystwie. Nasza kochana Franciszka zapowiada już następne atrakcje: "Nabuko" i coś Warlikowskiego. Wybieram się, chociaż nigdy nie przepadałam za operą i operetką. Może mi się charakter zmienia? Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Basieńko...Tosiu....
    ja też ja też...oczywiście się podpisuję obydwiema łapkami.
    Muzyka Straussa czy ojca, czy syna (ów) zawsze wprawiała mnie w dobry nastrój. Nie ukrywam, że wczoraj miałam wrażenie przedłużenia sobotniego wieczoru a jeszcze to towarzystwo!!!!. Zauważyliście, że już zaczynamy "wciągać" w tą naszą "rodzinę sektorską" naszych znajomych i swoich bliskich.
    Kochani, cieszę się ze spotkania tak wspaniałych osób i to nasze Sektorskie 3 Babie Lato nie ma sobie równych.
    Zazdroszczą nam z Hirszfelda i Hallera:):):)
    a niech tam...a co!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z tym co piszecie. Też nie przepadałam za operą i operetką i też chcę wziąć córki na następne spektakle. No i ten piękny wystrój i atmosfera opery !!! Niech no Franciszka zacznie się pojawiać wreszcie !! Już ustawiam się w kolejce po bilety.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mówcie co chcecie,ale pijany klawisz i pokojówka byli najlepsi.
    Klawisz miał świetny tekst, a pokojówka głos,nieprawdaż?
    Tosia, a co Ty się ujawniłaś dopiero w szatni i to przy wyjściu.
    A gdzie była Franciszka?
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzwoniłam do Franciszki aby jej podziękować za tak przyjemnie zorganizowaną niedzielę ,i okazało się że dopiero wróciła z wojaży w poniedziałek ,myślę że nam zrelacjonuje swój pobyt " bez nas."Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Basiu N. pokojówka była na dodatek śliczna, a ja trzymałam dyżur przy wyjściu. Ogólnie było super.

    OdpowiedzUsuń