sobota, 11 grudnia 2010

LENKA

Zwracam się z prośbą do moich drogich koleżanek o wpisywanie w komentarzach coś miłego,coś śmiesznego,coś ciekawego,coś interesującego dla naszej Lenki,która jest unieruchomiona i musi siedzieć w domu. Myślę,że będzie Jej bardzo miło jak będzie czuła bliskość z nami,chociaż przez bloga.
Pozdrawiam.

33 komentarze:

  1. Bardzo podoba mi się ten pomysł dlatego dopisuje słów kilka:
    Lenka, miałaś na siebie uważać! zawsze to mówię, dbajcie o siebie i uważajcie!!! ehhh no trudno teraz to prosze szybko wracać do zdrowia i nie forsować nogi. Widzimy się w środę na wigilii ;)))
    Lenko, uściski wirtualne ślę

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie rozmawiałam z Leną i mam nadzieję...ba..wierzę, że wszystko będzie oki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lenka! Serdecznie Ci współczuję, to b.przykry wypadek. Ale głowa do góry, jesteś silną osobowością i tak łatwo się nie poddajesz. Jesteśmy z tobą, niech Ci się noga spokojnie goi, a wszystko będzie dobrze. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla Leny

    Są w życiu Chwile,które w pamięci zostają i choć czas przemija one nie mijająi są ospoby, które raz poznane
    bywają w życiu NIEZAPOMNIANE.
    zdrówka Krystyna.K

    OdpowiedzUsuń
  5. Lenka, przesyłam Ci buziaczki.
    Wiesz,jak jest ohydnie na dworze brrrrry.
    Martwię się,że jak w nocy przyjdzie mróz to kaplica-szklanka-lodowisko.
    Strach pomyśleć.
    Ciesze się ,że będziesz na Wigilii.
    Buziaczki cieplutkie.
    Pisz,jak coś potrzebujesz.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochane!
    Bardzo dziękuję za miłe słowa,które
    dają mi radość!
    Najtrudniejsze z czym musiałam sobie
    poradzić i przemóc się to robienie
    zastrzyków w brzuch.Są to zastrzyki
    Clexane, które mają mnie uchronić
    przed zatorem.
    Papateczki i całuski ślę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też Cię Lenko bardzo serdecznie pozdrawiam i życzę zdrówka i szybkiego gojenia ran i kontuzji. Cieszę się , że się zobaczymy na Wigilii.

    OdpowiedzUsuń
  8. I ja Cię serdecznie pozdrawiam :) Trzymaj się ciepło, Lenko! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lenka,jak pomyślę o tych zastrzykach to mi się słabo robi.
    Kurcze, a nie można inaczej?
    Ja brałam jakieś tabletki,tylko nie pamiętam jakie.
    Powiedz dużo jeszcze ich masz?
    Ślę Ci całuski i głaszczę po brzuszku.

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety nic nie zastąpi tych zastrzyków!
    Koszmar!Jeszcze mam ich 23.Zrobiłam sobie
    już pięć.W sumie 28,bo wtedy mam być na
    kontroli u ortopedy.Dzięki Moje Kochane
    za wpisy!W takich sytuacjach doceniamy
    i czujemy obecność Naszej Wielkiej Sektorowej
    Rodziny!!!Trzymajcie się cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  11. Straszne ( dla mnie ,bo boję się igły )!! Tyle zastrzyków i to w brzuch !. Jak takie coś przejdziesz to nic Ci nie będzie straszne i będziesz fachową siłą medyczną. A tak bez żartów to jesteś elegancka i do tego dzielna !
    Życzę zdrówka i do zobaczenia. !!!

    OdpowiedzUsuń
  12. nie zazdroszczę Ci. Mam nadzieję, że z brzuszka nie zrobisz siteczka :) Trzymaj się - już mam 23 do końca, a więc o pięć mniej.
    Do jutra:)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj Leno! mam nadzieję ,że jutro się zobaczymy.Dziś na siłowni byłam ja i Terenia i wspominałyśmy Ciebie miło i z troską.Nie wiem co się dzieje z resztą??Wierzę że to pogoda no i przedświąteczny okres, bo chyba nie rezygnacja.Ja myślałam ,że to może 3 max 5 zastrzyków! bardzo Ci współczuję ale po 20 będzie już z górki:):).Pozdrawiam buziaczki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj Lenka! Jesteś b.dzielna, ale zastrzyki konieczne. Przeżyłam to z moją mamą, która złamała kość biodrową w wieku 93 lat i wyszła z tego. Staraj się jeść gicz cielęcą i wszystko, co ma galaretę. Mama ma dziś 97 lat i jest na chodzie. Trzymaj się, już niedługo będzie z górki. Pozdrawiam serdecznie i życzę cierpliwości i pogody ducha.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo Tobie współczuję i wyobrażam sobie ten ból,a zwłaszcza robienie zastrzyków,ale tyle dziewcząt Tobie życzy powrotu do zdrowia że na pewno w szybkim tempie dojdziesz do siebie i nie jeden bal zaliczysz.Ja też dopiero dzisiaj wieczorem wstałam ,ale moja grypa żołądkowa z Twoim cierpieniem nie ma porównania .Życzę szybkiego powrotu do nas ,naszej bandy "Babia Zima" całuski

    OdpowiedzUsuń
  16. Moje Wspaniałe!Ogromnie dziękuję za słowa otuchy!Jesteście cudne i kochane!
    Całuski ślę i być może do zobaczenia na Wigilii!

    OdpowiedzUsuń
  17. Rekord padł !!. Siedemnasty wpis. Lena jesteś rekordzistką ilości komentarzy do spota. Gratulacje. Myślę , że Lenę i Basię M. na jutrzejszej Wigilii zobaczę. Jeśli oczywiście ja i moje ciasto , jutro do Sektora 3 dojedziemy.
    Dobrej nocy.

    OdpowiedzUsuń
  18. No wiesz Lenka, dzisiaj wyglądałaś pięknie.Taka jakaś mocno wyszczuplona,no,no,no.
    Pozazdrościć.Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  19. Lenko jak się czujesz ,bo pewnie ten pobyt na Wigilii nie był bez znaczenia .pozdrawiam,buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  20. Basieńko!Bardzo chciałam spotkać sie z Wami,ale niestety nóżka mnie boli i troszkę przeholowałam! Jak wiesz należę do optymistów
    i wiem,że musi być dobrze!Tylko te zastrzyki?
    Dzisiaj już siódmy sobie zrobiłam.
    Cieplutkie pozdrowionka!
    Basiu N.dzięki za dobre słowo,którego mi
    potrzeba dzisiaj.Czasami zaglądam do koperty
    z Rozwoju,poczytam i już dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  21. Zazdroszcząc Tobie figury,wrąbałam całą paczkę rodzynek hi hi hi.
    Siedzę przy komputerze i jem.
    A jak przygotowania do świąt,kto Ci pomoże?
    Jak myślę o Tobie to przypominam sobie swoje chwile na wózku,straszne to było.
    Może potrzebujesz naszej pomocy,pisz nie krępuj się.
    Całuję,myślę,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Lenko pozdrawiam Cię i też ,jak co , oferuję pomoc.
    A te karteczki to skarb prawdziwy.
    A Ty Basiu N. myśl nad całością. Liczę na to.
    Rekord wpisów w posta padł i sam się przebija.!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Lena, jeżeli możesz to napisz jak się czujesz ?
    Ile zastrzyków jeszcze Ci zostało? Wierzę, że wszystko w porządku, ale jednak napisz co u Ciebie.
    Buziaki i serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  24. Witam Was Moje Kochane!
    Dziękuję za miłe słowa.Niestety nie czuję
    się najlepiej.Zastrzyków zostało mi jeszcze
    dziewiętnaście.Jestem jakaś osłabiona,ale
    tłumaczę sobie,że to łóżko osłabia?
    Bardzo pomocny jest mój Syn Włodek z Martą.
    Robią zakupy,gotują obiady i wychodzą na spacer
    z Urwisem.
    Gorące całuski!

    OdpowiedzUsuń
  25. Wiesz, czasami jakoś tak "dziwnie" nam się układa to życie, ale...(ja naprawdę w to wierzę)..pozytywne myślenie nakręca siłę do walki i tego z całego serca Ci życzę. Cieszę się, że masz tak wspaniałego Syna:)
    Będzie dobrze...na pewno.
    Miłych bezbolesnych snów

    OdpowiedzUsuń
  26. Lenka, wyglądałaś tak pięknie w tej czarnej aksamitnej sukience na Wigili ,piękna buzia i makijaż.Przezyciężyłaś ból i to się liczy.Jesteś pozytywnie zakręconym człowiekiem i wiesz ,ze będzie dobrze.Napisz proszę w czym Ci pomóc .Załatwić ,zrobię wszystko z największą przyjemnością bo mam czas. Czekam na telefon.Sciskam Sabina

    OdpowiedzUsuń
  27. Lenka,chciałem Cię tylko pozdrowić i uciekam z tego czarnego papieru.Bolą mnie oczy jak patrzę na te małe,białe literki.Czyj był to pomysł?
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  28. Jakie to miłe,że pamiętacie!Brzuszek mój jeszcze
    nie jest jak sitko,ale jest cały w siniakach-ciągle trafiam na naczynko krwionośne.
    Cieplutko pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  29. Kochanie..jak już się skończy ten koszmar to Twój brzuszek odzyska naturalny blask a przede wszystkim delikatność...kurczę...to naprawdę koszmarne, ale trzymaj się:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Witaj:) jak się czujesz? Dawno nie było od Ciebie o Tobie informacji. Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  31. Lenka,napisz jak się czujesz,jak nóżka i cała reszta.
    Jak po świętach i co będziesz robić na sylwestra.Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  32. Kochane!Jest już lepiej,bo zaczynam liczyć
    dni do wizyty u ortopedy.Zastrzyków jeszcze
    dziewięć!Swięta były cudowne wśród najbliższych!
    Dzisiaj przyjechała moja Wnuczka!Będzie do trzeciego stycznia i troszkę mi pomoże!
    Co z Sylwestrem jeszcze nie wiem,ale nie potańczę....Odbiję to sobie w karnawale!
    Całuski!

    OdpowiedzUsuń
  33. Lenka przyjdziesz do Wolaka?
    Fajnie by było.
    Postaraj się.
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń