piątek, 1 kwietnia 2011

CZYTELNIA BABIEGO LATA

Witajcie kochani! Dzisiaj chcę się z Wami podzielić moim nowym odkryciem literackim, a jest to Herta M"uller. O Hercie Muller pierwszy raz przeczytałam w naszej prasie bodajże rok temu, kiedy dostała nagrodę Nobla w dziedzinie literatury. Ostatnio, jak byłam w bibliotece wpadła mi do ręki jej mała książka "Król kłania się i zabija". Pożyczyłam, przeczytałam. Żeby lepiej zrozumieć jej pisarstwo dobrze jest poznać życiorys.
Cytuję za wydawcą: jedna z najwybitniejszych postaci współczesnej literatury niemieckiej- urodziła się w rumuńskim Banacie.Dzieciństwo i młodość spędziła w kraju komunistycznej dyktatury. Tam rozpoczęła się jej kariera literacka, szybko przerwana zakazem publikacji.Prześladowana przez władze, wyemigrowała do Nimiec.
"Król kłania się i zabija" -  dziewięć esejów, układa się w prywatną i polityczną autobiografię pisarki: dzieciństwo w banackiej wsi, matka cierpiąca głód na zesłaniu na Ukrainie, ojciec, który zapija swoją esesmańską przeszłość, samobójstwa przyjaciół i popełnione na nich morderstwa oraz emigracyjne życie autorki w Niemczech.Koniec cytatu.
Wyłania się obraz dość ponury, ale język i sposób w jaki to wszystko opisuje jest niezwykły, bez zbytniego patosu, każde zdanie, wyraz " przeżuwałam" kilka razy. Pozwolę sobie na jeszcze jeden cytat:
"Porażająca siła tych esejów kryje się w tajemnicy pięknego języka. Każde ze słów jest poważne, to znaczy waży więcej niż cała książka." Michael Naumann "Die Zeit". Jeśli kogoś zachęciłam do czytania Herty Muller, to się zdziwię, ale wierzcie mi, warto.
Dla relaksu polecam "Wytrawny przekręt" Petera Mayle. Pachnie zagadką i dobrym winem, czyta się.
Zapraszam wszystkich do naszej czytelni, pochwalcie się co czytacie lub macie zamiar. Życzę  interesującej lektury i miłego spędzenia czasu z książką.

3 komentarze:

  1. Jeśli chodzi o moją osobę, to się Tosiu na pewno zdziwisz.
    O rany jakie to straszne.
    Tosia, jak myślisz po Dziennikach Bridget Jones można czytać o królu który zabija?
    Pamiętaj obiecałaś mi książki.
    Do środy.
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Słowo się rzekło, książki czekają. Po Dziennikach Bridget Jones dobrze Ci zrobi taki "wesoły" król.Do środy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tosia, książki przeczytałam.
    Są świetne.
    Proszę o jeszcze,szczególnie te wersje autobusowe.
    Janusz Wiśniewski, chemik piszący książki i to nie złe to ciekawostka.
    Czy masz moja Droga jego pozostałe bestsellerowe
    powieści?
    Jeżeli tak, to bardzo poproszę.
    Dziękuję.
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń